niedziela, 8 stycznia 2012

Moja miłość do Kinga:)

Dziś coś z innej- nie kosmetycznej beczki:)
Przedstawiam wam moją "małą" kolekcję książek jednego z moich ulubionych autorów.


Większość książek mam z wydawnictwa Prószyński i s-ka.


Kolekcja jest moją wielką dumą. Większość książek już przeczytałam ale są i niektóre zostawione na "czarną" godzinę. Tak żeby mi się nie nudziło;)

Bardzo lubię tego autora choć przyznam, że nie wszystkie książki czyta mi się równie łatwo. King jest dość kontrowersyjnym pisarzem ale mimo wszystko dobrze mi się go czyta.
Są książki które czyta się od deski do deski z zapartym tchem ("Pod kopułą", "Carrie", "Miasteczko Salem") a są takie w których akcja zaczyna się dopiero" od połowy" i żeby dobrnąć do tego środka to szału można dostać.
Nastepną w kolejności do czytania jest "Christie":)
Za każdym razem kiedy jestem w Polsce wracając dokupuję sobie jakąs nowość do swojej rosnącej kolekcji.
Dzięki użytkowniczce magia kolorów przypomniałam sobie o najnowszej części "Dallas'63".
Już wiem co będę czytała wracając następnym razem z Polski;)

2 komentarze:

  1. Widzę, że nie tylko ja mam tak pokaźną kolekcję. :-D Też mam: Cztery Pory Roku, Chudszego, Rękę mistrza, Miasteczko Salem, Christine, Rok wilkołaka, Bezsenność i Marzenia i koszmary. Dodatkowo mam Rose Madder - moja ostatnia ulubiona! Stukostrachy też polecam, bardzo gruba książka, ale z polotem. Mam jeszcze Lśnienie, Serca Atlantydów, Nocną zmianę, Oczy smoka, Mroczną połowę... Już dalej nie pamiętam. :-D

    Przede wszystkim polecam Mroczną Wieżę - bo to mistrzostwo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Mroczną Wieżę zaczełam czytać mając 10 może 11 lat i tak naprawde przeczytałam chyba ze 100 stron i powiedziałam ze to książka nie dla mnie. Chyba jeszcze wtedy nie dorosłam do takiej literatury. Teraz za to musze "wyczytac" to co mam i uzupełnić kolekcję miedzy innymi własnie o "Stukostrachy", "Rosie Madder", "Serce Atlantydów", " Łowcę Snów".
    NIe umiałabym wybrać chyba jednej ulubionej:)

    OdpowiedzUsuń