UWAGA ROZDANIE!!!

Tak tak:)
Kolejne rozdanie.
Z racji tego, że w najbliższym czasie wybieram się na wyczekiwany urlop do Polski, pomalutku robie sobie liste zakupów kosmetycznych, które koniecznie chciałabym przetestować.
I tak sobie pomyślałam, że Wy Kochane blogerki możecie mi pomóc a przy okazji wygrać co nieco;)
Zasady jak zwykle proste.
Jedyne co musicie zrobić to zostawić swoje dane pod tym postem oraz
WYBRAĆ 3 KOSMETYKI, KTÓRE MI POLECACIE DO ZAKUPU W POLSCE.
Ja sobie wszystko spisze i zrobie liste.
(Mój portfel nie bedzie zadowolony;))
Na początku przedstawie może nagrody, które dla Was wybrałam:)
Nagroda I głowna to:


Clarins Natural Lip Perfector w odcieniu 01 Rose Shimmer.
Pełnowymiarowy produkt 12 ml.

Nagroda II i III to:


Dwa masełka z TBS każde po 50 ml
Z lewej Wiśniowe z prawej Moringa.
Osoby, które wygrają będą sobie mogły wybrać, które masełko będzie im bardziej odpowiadać.

Oczywiście wszystkie nagrody są nowe, nieużywane.

Co trzeba zrobić?

1. Musisz być moim publicznym obserwatorem.
(osoby, które będą dodawać mnie tylko i wyłącznie ze wzgledu na konkurs nie będą brane pod uwagę w losowaniu)
Osoby, które często mnie odwiedzają i komentują jak i zarówno te które umieszczą informację o rozdaniu na swoim blogu (pasek boczny/oddzielny post) dostaną dodatkowo 2 losy:)
2. Musisz zostawić pod tym postem komentarz ze swoimi danymi (przykładowy formularz poniżej).
Obserwuję jako:
e-mail:
3 nazwy kosmetyków, które dla mnie wybrałyście:

Rozdanie trwa od dzisiaj do 6 września (czwartek) do godziny 12:00 (południe).
Po tym czasie ogłosze zwycięzców.
Osoby, które wygrają zostaną poinformowane drogą mailową. W odpowiedzi zwrotnej proszę podać adres do wysyłki.

Życze wszystkim dużo szczęścia i trzymam za Was mocno kciuki:)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Czytaj dalej » 21

Lirene- Matujący kremowy mus.

Witajcie Kochane.
Dzisiaj długo obiecywana recenzja kremowego musu z Lirene.


Kremik dostałam już jakiś czas temu w prezencie od siostry. Gdy tylko wykończyłam otwarte już kremy od razu zabrałam się za jego testowanie.



Matowa, nie błyszcząca się przez cały dzień cera - klasyka w urodzie - jest możliwa dzięki gąbeczkom pochłaniającym nadmiar sebum. Słodki daktyl, soczyste jabłko i delikatne perełki olejku bawełnianego tworzą oryginalną kompozycję, otaczając Twoją twarz naturalną świeżością i blaskiem, pozostawiając ją nawilżoną i gładką. Odpowiedni dla cery tłustej, mieszanej lub normalnej.
Efekt:
- 71% badanych potwierdza widoczny efekt matujący po aplikacji *,
- 81% badanych potwierdza poprawę zmatowienia skóry po 2 tyg. stosowania *.
* Badania CNB Dr Irena Eris.

wizaz.pl


Pojemniczek kremu wykonany jest z plastiku a krem zabezpieczony jest dodatkową folią ochronną.
Kremik posiada SPF 15. Niby mały filtr ale jednak. Ważne, że o tym pomyśleli.


Po otwarciu wieczka od razu udechył mnie zapach kremu. Na początku nie mogłam go skojarzyć. Zapach jabłkowy niezbyt przypadł mi do gustu ale też mi nie przeszkadzał, więc samo używanie kremu nie było męczarnią.
Kremik ma bardzo ciekawą konsystencję. Dość oryginalną:)
Nazwa kremowy mus idealnie oddaje jego konsystencję. Po nałożeniu na twarz miałam wrażenie jakbym nałożyła na nią bazę silikonową. Buzia była bardzo miękka w dotyku jednak krem zostawał wyczuwalny na skórze. Choć krem ma zadanie matujące dobrze buzię nawilżał.


Kolejną jego zaletą jest wydajność. Wystarczy dosłownie niewielka ilość nalożyć na buzie. Jedno takie opakowanie starczyło mi na ponad 3 miesiace codziennego użytkowania 2 razy dziennie.
Do czego muszę się jednak przyczepić to fakt, że krem matowił buzię ale na maksymalnie 1 godzinę. Gdy nałożyłam go solo wystrczyła 1 godzina abym od nowa zaczeła się świecić. Z upływem czasu świecenie stawało się coraz mocniejsze. Tak więc sam pozostawiony na buzi nie poradził sobie z utrzymaniem matu.


Świetnie natomiast sprawował się jako baza pod makijaż. Podkład świetnie się na kremie rozprowadzał. Trzeba jednak uważać, żeby nie nałożyć zbyt dużej ilości kremu, gdyż podkład może się pod nim "ślizgać".
Sam krem oceniam na 4. Odejmuje punkty za brak matowienia. Poza tym krem jest bardzo dobry i polecam go wypróbować wszystkim chętnym.
Za opakowanie 50 ml moja siostra zapłaciła 17.50zł w rossmanie. Cena jest adekwatna moim zdaniem jednak firma Lirene powinna troszke bardziej popracować nad tym efektem matowienia.


Mimo wszystko i tak będąc w najbliższym czasie w Polsce zakupie kolejne produkty tej firmy w celu przetestowania ich rosnącej linii kosmetycznej.
Mam nadzieje, że recenzja choć troszke przybliżyła Wam ten kremik.
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do komentowania:)
Czytaj dalej » 15

CK One- dla każdego coś dobrego.

Dzisiejszy post będzie krótki i na temat.
Chciałabym Wam przedstawić zapach który jest bardzo dobry na gorące dni.
Osobiście jestem zwolenniczką cięższych zapachów bo takie utrzymują się na mnie dłużej. Dla większości są to zapachy ciężkie i wręcz duszące jednak mi odpowiadają.
Moja siostra nie przepada za nimi jednak od czasu do czasu wywącha coś dla siebie;)
Ale do rzeczy.
Mowa o sławnym i starym już zapachu Calvina Kleina One.


Myśle, że zapachu nie trzeba zbyt długo przedstawiać.

'CK One' to zapach uniwersalny, odpowiedni zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
Powstał w 1994 roku i od tamtej pory cieszy się wielką popularnością. Przeznaczony głównie dla młodych, aktywnych osób.
(wizaz.pl)



Nuty zapachowe:
nuta głowy: bergamotka, cytryna, mandarynka
nuta serca: jaśmin, konwalia, róża, kosaciec florencki
nuta bazy: cedr, sandałowiec, ambra, mąka tarniowa




Opakowanie jest szare i nie wygląda zbyt zachęcająca. Sama buteleczka jest prosta i klasyczna wykonana z matowego szkła.
Perfum ma dołączony atomizer który musimy sobie samodzielnie zamontować. Prosta sprawa:)


Zapach jest bardzo świerzy i moim zdaniem faktycznie mogą go używać kobiety jak i mężczyźni. Fajnie odświerza szczególnie w upalne dni, których w tym roku w UK można policzyć na palcach u jednej ręki.
Jego minusem jest jednak trwałość. Nie należy do długo utrzymujących się zapachów i po pary godzinach (3-4) trzeba ponownie się nim spryskać aby odnowić zapach.
Co do ceny.
Na wizażu podano, że za pojemność 100 ml zapłacimy 120zł. Ja za 50 ml zapłaciłam 5 funtów więc cena jest jak najbardziej ok.
Czy kupie go ponownie. Sądze, że tak ale tylko gdy znajde go w jakiejś dużej promocji.

                                                  A jakie Wy polecacie zapachy na lato?
                                                            Znacie ten zapach i lubicie?

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Czytaj dalej » 24