sobota, 24 sierpnia 2013

Isana odżywa nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych.

Witajcie Kochane!!!

Z produktami Isany dopiero tak na prawdę się zapoznaję. Odżywkę tę kupiłam w ciemno w celu przetestowania tzn. byłam ciekawa czy po sukcesie jaki odniosły żele tej firmy odżywka zajmie miejsce równie wysoko na liście moich ulubieńców.
Ale po kolei;)



Opakowanie:
Tradycyjna tuba z której tak w połowie opakowania ciężko mi było wydobyć produkt ale potem opanowałam i tą "technikę":) Dzięki temu, że opakowanie jest pół przezroczyste widzimy ile kosmetyku nam pozostało do końca.


Konsystencja:
Kremowa. Nie za rzadka nie za gęsta typowa konsystencja "odżywkowa".


Zapach:
Dla mnie ok. Miły dla nosa, nie duszący.

Co obiecuje nam producent:


Moja opinia:
Jak sama nazwa wskazuje odżywka ma za zadanie nawilżyć nam włosy. Suche włosy mam jedynie na końcach i niestety z przykrością muszę stwierdzić, że odżywka z tą suchością sobie nie poradziła. 
Włosy natomiast po jej zastosowania były miękkie i błyszczące. Nie zawiera silikonów ani parabenów (ale to już ocenią koleżanki które bardziej znają się na składach niż ja) a mimo to włosy po niej były miłe w dotyku. Łatwo było je rozczesać.
Odżywka nie przeciążyła mi włosów ani nie sprawiła, że szybciej się przetłuszczały a to ważne.
Po jej zastosowaniu włosy były sypie i nie przyklapnięte. 
Jej wydajność określam jako standardową. Na moje długaśne włosy starczyła na miesiąc przy myciu mniej więcej co drugi dzień.


Dodatkowe dane o produkcie:
Pojemność: 300 ml
Cena: około 6 zł bez promocji
Dostępność: rossman


Podsumowując:
Choć odżywka nie sprawdziła się w roli nawilżającej mogę ją polecić jako doraźny produkt pielęgnacyjny. Poza tym cena jest bardzo kusząca i jeżeli ktoś akurat nie ma zbyt wiele pieniążków aby wydawać fortunę na drogie maski/odżywki może śmiało kupić tę odżywkę. 
Osobiście jednak jej nie odkupię choć przyznam, że mam ochotę wypróbować inne odżywki isany w celu porównania.

Życzę spokojnej nocki i przypominam o moim małym rozdaniu.
Kto jeszcze nie wziął w nim udziału, a ma ochotę wypróbować kosmetyki Soap & Glory serdecznie zapraszam.
Link znajdziecie poniżej. 
Klikając przeniesiecie się do oddzielnego posta w którym wszystko jest opisane.



Ściskam
Kokos


22 komentarze:

  1. mam z tej serii taką beżową i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę kiedyś spojrzeć na te odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tęsknię za Isaną z Babassu. Tej jeszcze nie miałam, ale planuje przetestować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na tą z babassu niestety się nie załapałam a podobno była świetna. Szkoda że już ją wycofali. A tak na marginesie- zawsze wycofują kosmetyki które zbierają pozytywne recenzje- dziwne;/

      Usuń
  4. muszę ją kupić, nie miałam jeszcze nic z Isany . ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej polecam ich żele którymi jestem oczarowana:D

      Usuń
  5. Ja mam Isanę do włosów suchych i z rozdwajającymi sie końcówkami w sprayu i niestety moje włosy są po niej takie sianowate, suche. Jedynie dobrze się po niej rozczesują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię takich odżywek w sprayu bo choć spryskuję nią tylko końca to mam uczucie że moje włosy jeszcze bardziej się przetłuszczają.

      Usuń
  6. Muszę zwrócić uwagę na te odżywki, bo ostatnią miałam już bardzo dawno temu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam stóg siana po Isanie różowej, a szkoda - jak narazie to wszytskie kosmetyki, które miały mi pomóc to szkodzą. Już sama nie wiem czego chcą te moje włosy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również swego czasu miałam taki problem ale na szczęście pomogły olejki kokosowe z vatiki:D

      Usuń
  8. Z Isany jeszcze żadna odżywka nie wpadła w moje ręce. Choć moja chciej lista niebezpiecznie się wydłuża, to i ten kosmetyk chętnie przetestuję (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja chciej lista jest już niebezpiecznie długa i co najgorsze ciągle się wydłuża:D

      Usuń
  9. Nie przepadam za kosmetykami do pielęgnacji włosów z ISANY...

    OdpowiedzUsuń
  10. Trafiłam już na wiele Isanowych bubli, więc na razie nie planuję jej testować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie mam zaufania do tej marki. I chyba słusznie, bo jak widzę "wow" nie było:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Isany lubię tylko żele p/prysznic.

    OdpowiedzUsuń