niedziela, 5 maja 2013

Wyprawa do Chester Zoo czyli jeden z moich urodzinowych prezentów:D

Witajcie Kochane!!!

Chciałabym pokazać Wam dzisiaj jeden z moich urodzinowych prezentów, jakim była wycieczka do Chester Zoo, prezent urodzinowy od mojego chłopaka:*
Każdy kto mnie zna wie, że jestem miłośniczką zwierząt i przebywanie w ich "towarzystwie" sprawia mi ogromną radochę:)
Prezent więc tym bardziej był trafiony.
Zapraszam do oglądnięcie niektórych, wybranych przeze mnie zdjęć.

Do zoo najlepiej wybrać się kiedy jest ładna pogoda. Wtedy też zwierzaki chętniej wychodzą ze swoich domków.
Pierwszymi zwierzętami były majestatyczne słonie.


Maluchy były urocze kiedy tuliły się do mamy.

A następnie:


Małpki. Tutaj tylko jedna z wielu gatunków które można było spotkać.






Surykatki. Były tak słodkie i zabawne, że można by było cały dzień na nie patrzeć.



Tego pana nie trzeba przedstawiać:)



Jedna z największych atrakcji czyli pomieszczenie z motylami. Temperatura w środku dochodziła prawie do 30 stopni plus ogromna wilgoć aby stworzyć jak najbardziej naturalne warunki dla tych delikatnych istot.
Po 5 minutach przebywania w tym pomieszczeniu z mojej fryzury pozostały tylko kręcące się na każdą stronę loczki:D


Motyle były wszędzie i można je było dotykać. 



Pumby:D



Piękne i niebezpieczne.





Raport taktyczny już zdany więc teraz czas na kąpiel:)


Żyjątka morskie.



Oczywiście to tylko nieliczne zdjęcia zwierzaków. Było ich znacznie więcej jednak wstawienie ich wszystkich na bloga zajęło by mi całą wieczność:)

I coś dla miłośników roślinek. Moja mama miała by tutaj raj.











I teraz moja największa atrakcja czyli żyrafy. Pierwszy raz w życiu widziałam je na własne oczy. Są niesamowite.


Po ponad 4 godzinach chodzenia nogi pomału odmawiały posłuszeństwa.

Było jednak warto. 

Za wspaniały prezent jeszcze raz Ci dziękuje D.:*

7 komentarzy:

  1. Ty wiesz, ze ja tego ZOO nie mogłam znaleźć? 2-3 lata temu (jak ten czas leci!!) jak jeszcze studiowaalm w Liverpoolu wybraliśmy się tam, wysiedlismy w Chester i ….2 godziny szukania i nie znaleźliśmy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chcę takie zoo w swojej okolicy. Cudowne ogrody zoologiczne są w Krakowie, Opolu i Wrocławiu. Nie można przegapić palmiarni w Gliwicach, ani ogrodu botanicznego i japońskiego we Wrocławiu. Tam byłam, ale nigdzie nie spotkałam się z tak fajnym połączeniem zoo i ogrodu botanicznego, w dodatku z pawilonem z motylami. Wow.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny ogród:) Zwierzaki też nie wyglądają na zblazowane. Fajnie, że teraz stawiają na większe wybiegi i w ogóle. Ja do tej pory pamiętam smutnego tygrysa w małej klatce we wrocławskim zoo, na szczęście teraz tam się pozmieniało.
    W każdym razie świetny pomysł na prezent:) Podobają mi się tego rodzaju formy celebrowania różnych okazji:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zdjęcia! Uwielbiam obserwować zwierzęta! Muszę się wreszcie wybrać do zoo, bo chyba nie byłam w żadnym już od 10 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Surykatki są takie małe i słodkie ;) Pamiętam jak byłam w Kanadzie w safari coś wspaniałego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam chodzić do ZOO, choć z jednej strony te biedne zwierzęta są w klatkach a nie ich naturalnym środowisku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia, Surykatka rządzi!

    OdpowiedzUsuń