poniedziałek, 27 maja 2013

Bielenda Aloes. Cera wrażliwa i alergiczna. Delikatny żel do mycia twarzy.

Witajcie Kochane!!!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją żelu do mycia twarzy, którego dostałam w paczce niespodziance od kochanej Justynki KLIK. Kochana serdecznie ci dziękuję.
Jest to już drugi kosmetyki z jej paczuszki, który przypadł mi do gustu (a na marginesie powiem, że nie ostatni:D).


Nie przedłużając zapraszam do lekturki.



Opakowanie:
Miękka, tradycyjna tubka z której można bez problemu wydobyć produkt. 
Zatrzask działa bez zarzutu. Dzięki temu, że tubka jest pół przezroczysta widzimy dokładnie ile produktu pozostało nam do końca.


Konsystencja:
Rzadka, lejąca z zatopionymi małymi kuleczkami, które podczas masowania twarzy rozpuszczają się.



Zapach:
Podczas pierwszego "niuchnięcia" wyczuć można nieco chemiczny (trudny do określenia) zapach. Kiedy jednak rozprowadzamy żel na buzi i ją masujemy czujemy bardzo delikatny i miły zapach. Czy pachnie on jak aloes? Ciężko mi to stwierdzić. Sam zapach jednak bardzo mi się podoba i umila mi czynności pielęgnacyjne.


Moja opinia:
Żel otrzymałam pod koniec kwietnia i od razu zabrałam się do testów.
Używam go dwa razy dziennie rano i wieczorem. Żel bardzo dobrze spisuję się przy oczyszczaniu cery.
Radzi sobie całkiem nieźle z domywaniem resztek po makijażu. Niestety z całym makijażem sobie tak do końca nie poradził ale w końcu nie jest to kosmetyk strikte do demakijażu.
Nie pieni się prawie wogóle co mi osobiście nie przeszkadza.
Podczas stosowania 2 razy dziennie nie podrażnił mnie. Nic mi po nim nie wyskoczyło, nie zatykał mi również porów za to dobrze je oczyszczał. Jest niezwykle delikatny a zarazem skuteczny.
Po umyciu twarz nie była ściągnięta, jedynie delikatnie nawilżona. Żel nie przesuszył mi twarzy.
Jedynym jego minusem jaki widzę jest wydajność. Zazwyczaj takie żele używane 2 razy dziennie starczają mi na minimum 2 miesiące a tutaj w niecały miesiąc zużyłam go co do kropelki. 


Dodatkowe dane o produkcie:
Pojemność: 150 g
Termin przydatności: 12 miesięcy od otwarcia
Dostępność: Rossman, Natura, sklepy on- line
Cena: około 10-15 zł (nie znam niestety jego dokładnej ceny)

Podsumowując:
Mimo swej wydajności jestem z niego bardzo zadowolona. Spisywał się całkiem nieźle i mogę go polecić z czystym sumieniem.

A czy Wy miałyście okazję go używać?

Ściskam
Kokos

14 komentarzy:

  1. Już nie raz chciałam go capnąć do kosztyka. Ma całkiem przyjazny skład. Na pewno go kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz zużywam 3 tubkę tego żelu. Baaardzo go lubię:) Szkoda tylko, że trzeba trochę połazić, żeby go dostać. O wiele bardziej lubię go niż ten krem do mycia twarzy z Alterry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go bardzo polubiłam. Kremu z alterry nie zdążyłam przetestować a podobno już go wycofali. Ja tak zawsze mam "3 dni za murzynami" ;/

      Usuń
    2. wg mnie nie masz czego żałować, ale ja jestem jakaś inna;) większość dziewczyn bardzo go zachwalała, więc być może coś w sobie miał. w każdym razie ja miałam wrażenie, że moja buzia jest niedomyta po tym kremie. poza tym jego zapach bardzo mnie dusił.

      Usuń
  3. mi on nie podszedł.nie wiem czemu, wysuszał mi skórę i czasami konkretnie podrażniał;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Szkoda, że u ciebie się nie sprawdził.

      Usuń
  4. Ostatnio żele do mycia twarzy zdradzam z kremami i piankami. Mam wrażenie, że dużo lepiej spisują się na mojej buzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz coś w tym jest. Ja po użyciu pianki też mam wrażenie takiej super mega czystej skóry ale ten żel również dobrze mi się spisywał.

      Usuń
  5. nie używam takich zmywaków do twarzy.. wolę dwufazę i micel, zdaję u mnie egzamin w 100% :) wodą twarzy na co dzięn nie myję, bo nie lubię się babrać.. poza tym mam zwykle ściągniętą skórę i nie cierpię tego uczucia :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast nie wyobrażam sobie mycia buzi bez użycia wody. Gdybym myła tylko samym np. micelem czy dwufazowym płynem jakbym się nie domyła. Woda u mnie to jednak podstawa pielęgnacji.

      Usuń
  6. Nie miałam tego żelu, ale będę go miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń