piątek, 30 marca 2012

Accessorize- kolejny wypiekany cień.

Witajcie moje Drogie:)
O tym cieniu miałam już pisać pare tygodni temu ale tak wyszło, że piszę teraz:)
Ostatnimi czasami coraz częściej zaczełam zerkać w strone wypiekanych cieni. Nigdy jakoś specjalnie za nimi się nie rozglądałam a to z racji tego, że miałam bardzo złe doświadczenia z cieniami firmy Bourjois również wypiekanymi.
Przełamałam się jednak i kupiłam ich pare a dokładnie na sam początek paletkę, o której już zrobiłam recenzję na moim blogu.
Dzisiaj będzie mowa o : Accessorize Baked Duo Eyeshadows- 16 Freya.



Zacznijmy od opakowania. Cienie nie posiadają dodatkowego kartonika. Zabezpieczone są jedynie dodatkową folijką. Opakowanie jest plastikowe. Wieczko jest przezroczyste dzięki czemu możemy zobaczyć odcień cieni który znajduję się w środku. Wieczko dodatkowo ozdobione jest dwoma złotymi motylami co dodatkowo cieszy kobiece oko.



Wybrałam sobie odcień 16 Freya. Jest to podwójny cień. Z jednej strony mamy złoto- żółty odcień a z drugiej róż opalizujący na złoto. Kolorki bardzo ciekawe, ładnie podbijają niebieską tęczówkę.
Zaskoczyło mnie bardzo to, że cienie się nie osypują i są bardzo dobrze napigmentowane. Zazwyczaj używałam ich w duecie. Złoty cień nanosiłam na całą ruchomą powiekę a róż w załamanie. Cienie pięknie połyskują i utrzymują się cały dzień (oczywiście na bazie, nie sprawdzałam ich jakości bez bazy). Z upływem czasu nie zanikają na powiekach. Dodają świeżośći spojrzeniu. Testowałam je na sucho i na mokro gdzie w tym drugim przypadku pędzelek spryskałam mgiełka Fix+ z Mac-a, a efekt był o wiele mocniejszy a same cienie nabrały intensywności. Myślę, że taki efekt będzie świetny na nadchodzące lato.

Poniżej swatche cieni w świetle dziennym bez bazy.
Przepraszam za jakość zdjęć;/


 A tak cienie prezentują się w świetlę sztucznym.


Cienie zakupiłam w drogerii Superdrug za około 4.99 funta. Pojemność 4,5 grama. Wybór jest ogromny z tego co widziałam, nie tylko cieni ale również róży, rozświetlaczy czy np. błyszczyków. W przyszłośći napewno skuszę się na jeszcze inne odcienie. Narazie mam tyle cieni, że będę musiała zrobić selekcję:)

                                                      Miałyście kiedyś kosmetyki z tej firmy?
                                                              Co myślicie o tych cieniach?

15 komentarzy:

  1. Cudowne kolory! Sama bym chciała je mieć :)) Są przepiękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna pigmentacja i te motylki są słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie wygląda:) I kolorki ciekawe, ja znam markę, ale ona chyba ciuchami i akcesoriami bizuteryjnymi handluje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Firma ma w swoim asortymencie i ciuchy, buty, dodatki torebki.

      Usuń
  4. Szkoda, że nie ma tych kosmetyków w PL.Ogólnie uwielbiam Accessorize i Monsoon za piękne ciuchy i dodatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ciuchy i dodatki maja naprawde rewelacyjne.

      Usuń
  5. nie znam tej marki, cienie wyglądają super.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo napigmentowane cienie, ja niestety nic nie mam z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne kolory, dość orginalne, nadające się idealnie na makijaż dzienny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a próbowałaś cieni wypiekanych z TBS :)"?

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. O, bardzo ładne kolorki :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy jeszcze interesujesz się kosmetykami tej firmy ale parę ich rzeczy widziałam w Pepco m.in cienie do powiek :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. kupiłam dziś identyczne cienie na wyprzedaży za jedyne 5 zł :) a sklep znajduje się w Arkadii W Warszawie :) Cienie super pasują do opalenizny :)

    OdpowiedzUsuń