środa, 24 kwietnia 2013

Palmer's Massage Cream for Stretch Marks czyli mój ulubieniec w walce z rozstępami.

Witajcie Kochane!!!

Problem rozstępów dotyczy wielu z nas nie tylko w okresie dojrzewania.
Szybki wzrost wagi, różne choroby również przyczyniają się do tego, że na naszych ciałach zaczynają pokazywać się nieestetyczne pręgi. 
Ja z problemem rozstępów borykam się już od dawna. 
Do najszczuplejszych osób nie należę więc tym bardziej ten problem mnie dotyczy:(
Największe jednak kłopoty zaczęły się od momentu kiedy to zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy (przed zdiagnozowaniem tyłam również ale dzięki temu, że zdiagnozowano tarczycę w końcu wiedziałam co jest powodem mojego tycia). W tamtym okresie jedząc na prawdę nie wiele tyłam "jak szalona". Na szczęście dzięki dobraniu odpowiednich lekarstw mój organizm troszkę się uspokoił.
Od tamtego czasu minęło już parę lat. Ale wstrętne rozstępy zostały ze mną. Nie da się ich usunąć (chyba że poprzez zabiegi chirurgiczne). Są i szpecą w szczególności mój brzuch.
Aby jednak zapobiec powstawaniu nowych zaczęłam nawilżać swoją skórę.
Dzisiaj przedstawię Wam jeden z kosmetyków, który pomaga mi w walce o bardziej jędrną skórę.
Oto przed Wam skoncentrowany krem do masażu od Palmer'sa.


Tradycyjnie zacznę od opakowania:
Krem dodatkowo zapakowany jest w kartonik. Na nim to znajdziemy wszelkie dokładniejsze instrukcję oraz skład. Bardzo podoba mi się szata graficzna całego opakowania oraz bardzo przejrzysty układ. Tubka natomiast jest miękka i łatwo można wydobyć z niej produkt, który tak nawiasem mówiąc jest niezwykle treściwy.
Myślę również, że nie będzie problemu z ewentualnym jej rozcięciem ponieważ plastik jest bardzo miękki.
Korek/zatyczka zabezpieczający produkt działa bez zarzutu w tym egzemplarzu:)



Konsystencja:
Niezwykle treściwa, gęsta. Sam krem jest koloru białego. Nie pozostawia jednak żadnych smug czy białych plam.



Zapach:
To typowy zapach masła shea za którym osobiście nie przepadam. No ale cóż zrobić. Zacisnęłam zęby i na dzień dzisiejszy zapach mi już aż tak bardzo nie przeszkadza. Dodam tylko, że utrzymuję się dość długo więc niektórym może on faktycznie nie odpowiadać.

Skład:
Przyznam się bez bicia, że składów kosmetyków dopiero powoli się uczę. Jednak na 10 miejscu w składzie wykryłam mineralny olej, który u wielu osób powoduje zapychanie porów. U mnie na szczęście nic takiego do tej pory nie zauważyłam (i mam nadzieję, że nie zauważę:)). Poza tym skład prezentuję się całkiem ciekawie. Jednak w tej sprawię proszę o wypowiedzenie się dziewczyn, które są bardziej w tej sprawie obeznane.


Moja opinia:
Na wstępie już powiem, że tego produktu używałam jedynie na brzuch. Producent informuje nas, że można go używać również na biodra, biust, uda. Jednym słowem jest to kosmetyk do użytku na całe ciało.
Krem systematycznie (co w moim przypadku jest wielkim zaskoczeniem) wsmarowywałam okrężnymi ruchami w brzuch dwa razy dziennie. 
Mimo swej gęstej konsystencji pod wpływem ciepła naszych rąk, bardzo dobrze się rozsmarowywał. Co mnie jednak najbardziej zaskoczyło? Fakt, że krem bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Po paru minutach mogę się już ubrać i nie martwię się że mogę ubrudzić swoje ubranie. Czuć po aplikacji nawilżenie. Skóra jest miękka, gładka i po dłuższym stosowaniu (już po okresie tygodnia) była zauważalnie bardziej jędrna. Uczucie niesamowite i wspaniałe. Na dzień dzisiejszy krem stosuję już grubo ponad miesiąc. Do połowy opakowania jeszcze nie dobrnęłam a skóra z każdym dniem staje się coraz piękniejsza;)
Oczywiście krem nie spowodował, że moje rozstępy zniknęły. W takie cuda nie wierzę. Co jednak zrobił?
Uelastycznił moją skórę i to w sposób bardzo widoczny. Skóra na brzuchu jest jędrna i napięta. Świerze rozstępy które pojawiły się przed aplikowaniem kremu bardzo szybko się "zagoiły" i nie były aż tak bolące. 
Krem nie podrażnił mi skóry.
Jest bardzo wydajny. Wystarczy odrobina produktu (tyle co widać na załączonym zdjęciu) aby pokryć moje brzuszysko;)
Z firmy Palmer's mam jeszcze balsam ujędrniający o którym również już wkrótce coś napiszę bo zasługuję na oddzielną recenzję.



Dane dotyczące produktu:
Pojemność: 125 g
Termin ważności od otwarcia: 12 miesięcy
Dostępność: ogólnodostępny w UK (boots, superdrug, tesco, asda)
Cena: w granicach 3 do nawet 6 -7 funtów.

Podsumowując:
Jestem bardzo mile zaskoczona działaniem tego kremu. Przyznam szczerze, że nie wierzyłam w jakiekolwiek efekty a tutaj takie zaskoczenie. 
Polecam go każdemu. Nie tylko osobom borykającymi się z rozstępami czy osobom w ciąży (jak może sugerować obrazem na tubce) ale każdemu, który chciałby aby jego skóra była jedwabiście gładka i jędrna. 

A jakie są Wasze ulubione kosmetyki ujędrniające?

7 komentarzy:

  1. Z Palmersa chcę przetestować krem ujędrniający i krem do biustu. Z rozstępami na całe szczęście nie mam specjalnych problemów. Kilka sztuk mam, ale są już tak stare, że nie mam szans się ich pozbyć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze właśnie balsam ujędrniający i stosuję go na całe ciało.
      Ich produkty są genialne.
      Jedyne co bym w nich zmieniła to mimo wszystko ten zapach który nie do końca mi odpowiada.

      Usuń
  2. Mam ochotę na produkty Palmersa, może moje rozstępy je polubią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydałby mi się taki, tylko wykończyłabym go w zastraszająco szybkim tempie, bo powierzchnia do smarowania byłaby dość spora:/
    Mnie się marzy taki kosmetyk, co by jednak zdziałał cuda i mogłabym się pozbyć tego i owego.
    W każdym razie powiem Ci szczerze, że dopiero od niedawna uczę się systematyczności w wsmarowywaniu czegokolwiek na ciało i już widzę pierwsze efekty - nie mam skóry węża:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Parę razy wpatrywałam się w te kosmetyki w SP, kusi mnie krem do rąk i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękujemy za pozytywną opinię o naszym produkcie ! Do skutecznej walki z rozstępami polecamy również nasz Krem-masło do pielęgnacji brzucha! Zapraszamy: www.palmers.sklep.pl : )

    OdpowiedzUsuń