Witajcie!!!
Podczas mojego przed ostatniego haul-u zakupowego pokazywałam Wam masełko, które zakupiłam na promocji w TBS. Tym razem padło na oliwkowe. Cena była bardzo kusząca a i zapach przypadł mi do gustu.
Dziś przyszła kolej na szerszą recenzję.
Zapraszam do lektury.
Opakowanie:
Plastikowy słoiczek z którego łatwo wydobędziemy produkt do samego końca. Lubię takie opakowania.
Konsystencja:
Jest to masełko przeznaczone do skóry suchej więc konsystencja jest o wiele bardziej "zbita" niż jest to w przypadku np. maseł do skóry normalnej. Po wydobyciu odpowiedniej ilości masełko szybko roztapia się w dłoniach i z aplikacją nie ma żadnego problemu.
Zapach:
Za zapachem oliwek nie przepadam jednak ten zapach przypadł mi do gustu. Do złudzenia przypomina mi zapach żelu pod prysznic z Palmolive.
Dane ogólne:
Pojemność: 200 ml
Termin przydatności: 12 miesięcy od otwarcia
Dostępność: sklepy TBS, strony internetowe
Cena: Za swoje zapłaciłam 5 funtów w promocji, niestety ich regularna cena to około 12-13 funtów czyli bardzo dużo;/
Moja opinia:
Masło tak jak już wcześniej wspomniałam jest bardzo treściwe przez co na początku możemy się do niego nieco zniechęcić. Ja się jednak zaparłam i postanowiłam codziennie się nim smarować. Dodam tylko, że jestem strasznym leniem jeżeli chodzi o wsmarowywanie w swoje ciało czegokolwiek.
Masełko po rozsmarowaniu pozostawia na skórze coś a'la tłustawą warstewkę. Nie jest to nic tłustego jednak da się wyczuć jakąś powłoczkę. Zapach o dziwo utrzymuję się dość długo.
Najważniejszą jednak jego zaletą jest nawilżenie, które faktycznie jest wyczuwalne. Skóra po tygodniowym nawilżaniu stała się jedwabiście gładka i miękka w dotyku. Stała się również bardziej elastyczna co dało się zauważyć. Nawilżenie skóry szczególnie w okolicach brzucha jest wyczuwalne do następnego mycia.
Masło jest wydajne i wystarczy doprawdy niewielka ilość aby nawilżyć całe ciało.
W zapasie mam jeszcze podwójne masełko z orzeszkami macadamia. Jak tylko zużyję swoje oliwkowe od razu zabieram się za tamto;)
W przyszłości na pewno do niego wrócę (zapewne w okresie zimowym) i jak będzie w równie okazyjnej cenie.
Gorąco polecam je posiadaczkom skóry suchej i nie tylko. Wiem jednak, że polskie ceny w TBS są wygórowane. Warto więc szukać promocji i wypróbować choćby mniejszą wersję.
Miałyście może to masełko?
Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Pozdrawiam
Kokos
Dużo osób narzeka na konsystencję maseł TBS i na to, że zostawiają film, ale ja je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo je lubię choć przyznam że nie wszystkie zapachy.
Usuńużywam masełka, które dostałam od Ciebie w roli kremu do rąk - uratował moje dłonie (i kilku innych osób ;)) przed pierzchnięciem w tej przeciągającej się zimie :) szkoda tylko, że ich ceny są tak wysokie...
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo że na coś się przydał.
Usuń