Witajcie Kochani!!!
Dziś chciałabym Wam pokazać parę produktów kosmetycznych i nie tylko, które wpadły w moje ręce w miesiącu lutym.
Aby post nie był mega długi od razu przechodzę do rzeczy.
Korektor z Collection (już nie 2000 ponieważ firma zmieniła nazwę) w odcieniu 1 Fair czyli najjaśniejszym. Wczoraj pokazywałam Wam swój nowy nabytek z MAC, jednak na ten skusiłam się z kilku powodów. Jest równie dobry co ten z MAC, jest niesamowicie trudno dostępny, więc kiedy nadarzyła się okazja od razu włożyłam go do koszyka oraz nadarzyła mi się mega okazja dostania go za 2 funty więc co tu dalej dużo mówić. Kupiłam!!!:D
W Superdrug była promocja na całą pielęgnację z Palmer's, a że moje żele/ pianki do buzi właśnie się kończą skusiłam się na żel do buzi do skóry wrażliwej. Pozostałe kosmetyki czyli scrub, maska oczyszczająca i łagodzący krem kupiłam w celach testów. Jestem niezmiernie ciekawa tych produktów. Firmę znam ale od strony pielęgnacji ciała. Jeżeli natomiast chodzi o pielęgnację cery będzie to mój debiut;)
Lidl wypuścił 3 kremowe żele pod prysznic z serii Asia. Skusiłam się na 2 (drugi zapodział się w mojej szafce;)). Ten na zdjęciu Traditional pachnie pięknie, świeżo, coś a'la połączenie nut kwiatowych i cytrusów. Jest również moim faworytem. Koniecznie sprawdźcie czy w Waszych Lidlach są już dostępne.
I do nas zawitały kosmetyki pielęgnacyjne do włosów Garnier więc nie mogłam się im oprzeć. Jestem ciekawa czy będą tak dobre jak słynna odżywka z avocado. Szampon i odżywka przeznaczone są do włosów suchych i wzbogacone są o olejek arganowy i olejek camelia. Produkty czekają na dzień dzisiejszy na swoją kolej i jedyne co mogę o nich powiedzieć to to, że pięknie pachną.
Kolejny żel. Dove z edycji limitowanej Winter Care, a że żele z tej firmy bardzo lubię długo się nie zastanawiałam. Dodatkowo zapach to czysta przyjemność:)
Liz Earle Hot Cloth Cleanser. W końcu udało mi się zdobyć ten kosmetyk. Po miesiącu poszukiwań i problemów z dostawą dotarł do mnie. Używam go od ponad tygodnia i jestem pod ogromnym wrażeniem tego produktu. Oczywiście pojawi się o nim oddzielny post bo produkt jest genialny. Jedynymi minusami jakie ma to niestety cena i dostępność.
Na koniec zostawiłam sobie dwie niekosmetyczne nowości.
Pierwsza to szklana "waza" w kształcie gwiazdy. Jest solidna, ciężka, porządnie wykonana i tak na marginesie jest to wyrób hand made. Mam kilka pomysłów do czego będę mogła ją wykorzystać. Jednym z nich jest choćby nawet świecznik:)
Drugim produktem są 3 pary kolczyków serduszek.
Kolory będą pasować mi do wielu stylizacji a same wkrętki są urocze. Ostatnio przerzuciłam się z długich, wiszących kolczyków na małe, skromne wkrętki.
To już wszystkie moje nowości.
Dajcie znać czy coś wpadło Wam w oko lub czy może któreś kosmetyki już macie i lubicie?
Ściskam
Kokos
Zazdroszczę całego pakietu Palmer's :)
OdpowiedzUsuńMam peeling to twarzy i pomimo niekoniecznie cudownego zapachu, działanie ma rewelacyjne - najlepszy peeling jaki miałam :)
Jeżeli chodzi o zapach kosmetyków Palmer's do ciała też za nim nie przepadam. Na dłuższą metę strasznie męczy. Cały pakiet mam po raz pierwszy i będę miała okazję się przekonać czy pielęgnację twarzy mają udaną czy nie:)
UsuńDaj znać jak się sprawdzą u Ciebie :)
UsuńNa pewno dam znać jak tylko się z nimi bardziej zapoznam;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńChętnie wypróbowałabym kosmetyki do twarzy z Palmers :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem w Polsce są również dostępne.
UsuńSerduszka są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńLiz Earle Hot Cloth Cleanser to mój absolutny ulubieniec, nie długo zabieram się za trzecie opakowanie. Jestem ciekawa Twojej opinii na temat kosmetyków Palmer's, mnie trochę rozczarowały :(
OdpowiedzUsuńCoś czuję że Liz będzie i moim ulubieńcem:)
UsuńJa Palmer'sa zacznę testować już jutro i jestem niezmiernie ciekawa czy u mnie się sprawdzą. Kremu użyłam raz na dłoń i niestety zapach nie za bardzo przypadł mi do gustu ale mam nadzieję że może chociaż będzie dobrze działał. Jeśli tak ten zapach będę mogła mu wybaczyć;)
Jaka piękna szklana gwiazda, śliczna naprawdę :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Fraise ciekawa jestem Twojej opinii na temat Palmersa - ja mam tylko sztyft do ust i przyznam że zapach jest piękny :)
Dziękuję:) Opinię na temat Palmer'sa na pewno napiszę jak tylko troszkę je poużywam.
UsuńKolczyki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa muszę się do tego korektora z collection chyba uśmiechnąć...chyba poproszę brata żeby mi w Londynie kupił.
OdpowiedzUsuńPoproś, poproś bo korektor jest wart każdej ceny i "zachodu" bo nie ukrywam że ciężko go dostać a odcień 1 jest wiecznie wykupiony.
UsuńKolczyki są świetne! :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńCo do Palmers'a, to miałam ten żel do mycia twarzy i już do niego nie wrócę - wcale taki delikatny nie jest i szczypał mnie w oczy... Ale maski oczyszczającej jestem ciekawa :)
Mam nadzieję że moich oczu nie podrażni bo w przeciwnym razie będę musiała już na początku się z nim pożegnać;/
UsuńMaski jak na razie jeszcze nie stosowałam ale w końcu muszę wygospodarować sobie chwilkę tylko dla siebie.
Też lubię żele z Dove, ale z Cien nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńDo żeli Dove często powracam a ta wersja szczególnie przypadła mi do gustu. Cien kupiłam z czystej ciekawości i trafiłam na na prawdę niezły żel o pięknym zapachu:)
UsuńNajbardziej zazdroszczę Liz Earle :) Używasz z ich szmatką muślinową czy inaczej go aplikujesz?:) Może tez się kiedyś na niego skuszę, chociaż nie bardzo wiem, gdzie można go dostać:)
OdpowiedzUsuńZ tego co się orientuję to Liz w Polsce dostępna nie jest. Tutaj w Anglii najszybciej można ją dostać zamawiając przez internet lub gdzieś (?) stacjonarnie ale gdzie tego sama nie wiem;/
UsuńLiz używam ze szmatką bo tak lepiej mi się ją zmywa z buzi i aż czuć że ta buzia jest dobrze oczyszczona i zadbana.
Palmer,s używałam i jestem z nich zadowolona
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że i ja będę:)
Usuńjestem bardzo ciekawa Liz Earle HC, ale dostępu do niego zupełnie nie mam... kosmetyki Palmer's wyglądają ciekawie - mam nadzieję, że dobrze się u Ciebie spiszą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
I ja miałam problem ze zdobyciem Liz ale w końcu się udało.
Usuńśliczne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńsuper kolczyki :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy. Ciekawa jestem jak się sprawdzą produkty z Palmers'a. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że dobrze a jak będę miała wyrobione jakieś zdanie na ich temat zaraz dam znać:)
UsuńKosmetyków z PALMERS jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa również. Jak tylko bliżej się z nimi zapoznam na pewno dam znać jak się sprawują.
UsuńMuszę się w końcu skusić na czyścika z Liz Earle:) a korektor z Collection uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńKorektor jest genialny i w niczym nie jest gorszy od tych wysoko półkowych:)
UsuńCiekawa jestem kosmetyków Palmer's :)
OdpowiedzUsuńKorektor Collection miałam i byłam bardzo zadowolona :)
Korektor stał się hitem i mam nadzieję że go nie wycofają:)
UsuńŚwietne nowości, kosmetyków Palmers nigdy nie używałam, ciekawa jestem szczególnie jak się sprawdzi żel do twarzy. Kolczyki serduszka urocze, ja dawniej nosiłam często długie wiszące kolczyki, ale też się przestawiłam na mniejsze i wkrętki, są bardziej wygodne. :)
OdpowiedzUsuńJa również przerzuciłam się na wkrętki bo sądze podobnie jak ty- są wygodniejsze. Ja sama jestem ciekawa kosmetyków palmer's i mam nadzieję że dobrze się u mnie sprawdzą.
UsuńPalmers w ogóle jakoś mi się nie kojarzy z pielęgnacją twarzy, może przez ten cudny zapach, który otula ciało :)
OdpowiedzUsuńteraz będę polowała na all na ten nowy korektor, bez 2000 ;)
Ja za samym zapachem tych kosmetyków do pielęgnacji ciała za bardzo nie przepadam. Jak dla mnie są za ciężkie i z czasem stają się męczące. Mam nadzieję że z pielęgnacją będzie inaczej.
UsuńUrocze kolczyki i bardzo fajne zakupy :) Co do korektora, to też uważam że jest bardzo dobrej jakości, ale tylko pod oczy ;) Na twarzy niestety powoduje wysyp w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że Palmers ma produkty do twarzy :D
OdpowiedzUsuńw Hebe trwa teraz promocja na kosmetyki Palmer's; chciałam właśnie ten żel do twarzy który zakupiłaś ale podczas przeszukiwania "internetów" dowiedziałam się, że kosmetyk ten może wysuszać skórę dlatego go nie wzięłam; chętnie poznam Twoje zdanie na jego temat - pomimo, że mamy różny rodzaj cery to często biorę Twoją opinie pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, zaciekawiło mnie praktycznie wszystko :)
OdpowiedzUsuńKolczyki urocze, lubię takie małe sztyfty :)
Ile Palmersików :) Miałam tyko balsam ujędrniający i byłam z niego całkiem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :-) a kolczyki są przeurocze :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy:) Czekam na recenzję każdego kosmetyku:) I widzę żel LE, w końcu go masz:) Jupi!!!
OdpowiedzUsuń