niedziela, 5 października 2014

Maybelline Color Elixir czyli siedem powodów do szczęścia

Witajcie Kochani!!!

Aby napisać ten post bardzo długo się zbierałam. Chciałam jak najrzetelniej oddać kolorki a przede wszystkim swoją opinię. Niestety zdjęcia samych błyszczyków nie oddają ich pięknych kolorów ale na szczęście udało mi się je uchwycić na swatchach.
Zatem nie przedłużając zapraszam serdecznie do lektury.



Maybelline Color Elixir pojawiły się w Anglii niedawno. Słysząc tą wspaniałą wiadomość od razu pobiegłam do najbliższego centrum handlowego i wzbogaciłam się o 4 nowe odcienie. Trzy pierwsze ściągnęłam parę miesięcy temu ze Stanów kiedy to jeszcze u nas nie były dostępne.
Dzięki temu, że są to produkty nowe od razu można je było dostać w różnego rodzaju promocjach. Cena regularna jednego błyszczyka to około 7 funtów, natomiast w zależności do jakiego sklepu poszłyśmy tam czekały na nas inne promocje np. 2 za 10 funtów (Asda) lub kup jeden a drugi możesz kupić za połowę ceny (Superdrug). 



Każdy błyszczyk to moim skromnym zdaniem małe "dzieło sztuki". Opakowanie eleganckie i solidne, imituje kształtem pomadkę. Pojemność 5 ml idealnie nadaje się do torebki, kurtki.
Aplikator w kształcie "serduszka" dozuje wystarczającą ilość produktu. Taka forma aplikatora najbardziej mi odpowiada.



Konsystencja jest dość gęsta ale na szczęście nie skleja ust tak jak np. słynne błyszczyki z MAC. Dobrze się aplikują.
Kolorki są dobrze na pigmentowane i w dowolny sposób możemy stopniować ich intensywność dokładając kolejne warstwy (ale pamiętajmy że im więcej tym usta nie będą wyglądały zbyt dobrze).
Z trwałością niestety już tak rewelacyjnie nie jest ale bez picia i jedzenia potrafią się utrzymać nawet do 4 godzin co i tak nie jest złym wynikiem.
Czy nawilżają usta. Na pewno tak, bo na wietrze (który niestety coraz częściej u nas gości) nie mam ochoty na nałożenie dodatkowej ochrony, jednak samo nawilżenie nie jest spektakularne. Określiłabym je jako średnie. Błyszczyki też co ważne nie podkreślają suchych skórek i nie zbierają się w kącikach (chyba że przesadzimy z ilością). Z ust schodzą równomiernie.
Ich zapach jest słodki, lekko duszący co mi osobiście nie za bardzo się podoba, jednak z czasem przyzwyczaiłam się do niego i już nie jest tak uciążliwy jak na początku użytkowania.
Są ważne 24 miesiące od otwarcia.

Jak wiecie zdecydowanie wolę odcienie transparentne lub pół transparentne. Za mocnymi fuksjami czy czerwieniami nie przepadam i tak na prawdę źle się w nich czuję. Podobno do czerwieni na ustach trzeba dorosnąć;)
Większość z zaprezentowanych poniżej błyszczyków to odcienie różu i dwa nudziaki bo właśnie w takich kolorach najlepiej się czuję:


Zaczynamy od lewej: (kolorki niestety są przekłamane i na zdjęciach prawie wszystkie wyglądają jak nudziaki, jednak na swatchach będziecie mogły zobaczyć ich prawdziwe kolorki, które udało mi się uchwycić):

720 Nude Illusion


Ten kolorek to tradycyjny nude. Bez drobinek, delikatnie pokrywa usta kolorkiem. Idealny na co dzień i prawdę powiedziawszy możemy go nałożyć nawet bez lusterka. Pięknie wygląda na ustach i pasuje do każdego makijażu. To mój faworyt:)

725 Caramel Infused


Również nude ale już nieco ciemniejszy niż poprzednik. Podobnie jak on nie zawiera drobinek. 

705 Blush Essence


Piękny, dziewczęcy róż z mikroskopijnymi drobinkami, które opalizują na srebro i róż (niestety na zdjęciu wygląda jak niezbyt ciekawy brąz ale w rzeczywistości jest cudny). To mój drugi faworyt w dziennym makijażu i to po niego sięgam najczęściej.

100 Petal Plush


Jasny róż coś a'la baby pink z nieco większymi drobinkami. To mój pierwszy błyszczyk z tej serii, który przywędrował aż ze Stanów. Kupiłam go po recenzji jednej z youtubowiczek. Na początku nie mogłam się z nim rozstać. Teraz jak odkryłam 705 Blush Essence troszkę go zaniedbałam. Jednak nadal bardzo go lubię i chętnie po niego sięgam.

090 Rose Redefined 


Piękny, czysty (bez drobinek) róż, który nadaje ustom i całej twarzy niepowtarzalną świeżość. Będzie idealnym dopełnieniem makijażu na wieczór.

110 Hibiscus Haven


Jest piękny, mocny, odważny i kupiony pod wpływem chwili- niestety. Źle wygląda na moich ustach. Samemu błyszczykowi nie mam nic do zarzucenia. Pretensje mogę mieć tylko do siebie. Jest to bardzo odważny kolor a ja jak wspomniałam wcześniej źle się z takimi kolorami czuję. Dziewczyny, które lubią mocne fuksje na pewno będą z niego zadowolone.

005 Breathtaking Apricot 


Koral ze złoto/srebrno/ różowymi drobinkami czyli numer jeden na lato. Piękny i dziewczęcy. Wiele komplementów dostałam kiedy miałam go na ustach. Koralowe usta przez ostatnie lata są na topie, szczególnie w okresie letnim. Ten jest wspaniały i gwarantuje, że spodoba się każdemu:)

Na poniższych swatchach udało mi się oddać realne odcienie zaprezentowanych powyżej błyszczyków:

-z lampą


- i bez


Kocham je wszystkie (z jednym wyjątkiem, który mam nadzieję już niedługo trafi w inne ręce/na usta i będzie się dobrze spisywał.
Osobiście gorąco polecam. Sama ich ilość mówi za siebie. Na ten moment mam wszystkie kolorki, które chciałam mieć i więcej nie potrzebuję. 
Wam gorąco polecam.

Co o nich myślicie? Miałyście okazje już je testować?

Ściskam

Kokos

41 komentarzy:

  1. Nie miałam. Myślę, że 725 przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością jest to kolorek bardzo neutralny i myślę że wielu osobom może przypaść do gustu:)

      Usuń
    2. A ja właśnie zawsze używam takich neutralnych :) chociaż ostatnio mam ochotę na coś bardziej wyrazistego

      Usuń
  2. 725 musi być mój! Niech no tylko wejdą do Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Blush Essence podobami się najbardziej :)
    Świetna kolekcja, opakowanie są cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:* Blush Essence jest również moim faworytem:)

      Usuń
  4. Pierwszy raz widzę i o nich słyszę :) Ale nude bardzo mi się podoba <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ściągnęłam je ze Stanów jak tylko się pojawiły i jestem bardzo rozczarowana. Użyłam zaledwie kilka razy. Jestem zawiedziona, ponieważ są bardzo nie trwałe, kolor bardzo mocno traci na intensywności. Mnie generalnie nie przypadły do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać u każdego sprawdza się co innego. Faktycznie trwałością nie grzeszą ale mimo wszystko bardzo je lubię i nadal będę polecać:)

      Usuń
  6. Nie znam ich, al,e chyba aż 5 kolorów, które pokazałaś z chęcią bym zgarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że już niebawem będzie je można dostać w Polsce.

      Usuń
  7. mialam sie skusic na jedna z nich chociaz;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie ładne :) nie wiedziałabym który wybrać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór kolorów jest duży i faktycznie trudno zdecydować się na jakiś konkretny odcień dlatego kupiłam te które najbardziej mi się spodobały.

      Usuń
  9. Fajne kolorki i ciekawy aplikator.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz je widzę, ale gdy będzie taka możliwość chętnie podejdę do testów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na amerykańskim rynku są już od paru dobrych miesięcy. W UK pojawiły się niedawno i mam nadzieję że zawitają również do Polski:)

      Usuń
  11. Początkowo miałam na nie ogromną ochotę, ale sądziłam że będą to pomadki w płynie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę powiedziawszy na początku też miałam takie podejrzenia ale po wypróbowaniu stwierdzam że w moim odczuciu to raczej błyszczyk niż płynna pomadka:)

      Usuń
  12. Mam ogromną ochotę wypróbować te cacka, ale niestety póki co są niedostępne w polskich drogeriach. Kilka odcieni wpadło mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wielką nadzieję że jednak do Polski dotrą i bedziecie mogły je przetestować. Póki co służę pomocą i jak tylko jakaś wpadła ci w oko pisz śmiało:)

      Usuń
  13. Opakowania ładne, ale jakoś tak żaden kolor specjalnie mnie nie porwał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W gamie kolorystycznej są jeszcze inne kolorki więc może tam wpadnie ci coś w oko:)

      Usuń
  14. jestem ślepa, albo nie ma ich w PL :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety z tego co mi wiadomo jeszcze w Polsce ich nie ma ale mam nadzieję że już niedługo się pojawią.

      Usuń
  15. Jak wejdą do PL to chętnie pomacam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje że już niedługo się pojawią i każdy będzie mógł je przetestować:)

      Usuń
  16. Piękne mają kolorki, ja ciągle rozmyślam nad zakupem jakiegoś, jednak nie potrafię się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń