Witajcie Kochani!!!
O tej odżywce słyszałam wiele dobrego więc oczywiście stała się ona jedną z pozycji na mojej wish -liście. Niestety w UK dostępna ona nie jest więc musiałam sprowadzać ją z Polski.
Pierwsze użycie i...klapa. Myślę sobie co jest? Wszystkie dziewczyny tak ją zachwalają a u mnie zamiast pięknych lśniących włosów siano. Za drugim razem było to samo. Myślę sobie "dam jej jeszcze jedną szansę" i... dobrze że dałam bo za trzecim razem zobaczyłam co ona tak na prawdę potrafi:)
Odżywka zamknięta jest w poręcznym opakowaniu. Zamykanie na początku ciężko mi się otwierało ale przy mniej więcej połowie opakowania "wyrobiło" się i nie było już z nim większego problemu. Opakowanie przezroczyste nie jest jednak kiedy weźmiemy opakowanie "pod słońce" bez problemu dojrzymy ile produktu nam jeszcze zostało.
Odżywka pachnie pięknie. Zapach jest delikatny i nienachalny. Na moich włosach utrzymuje się stosunkowo długo.
Konsystencja typowa dla odżywki. Nie spływa jednak ani z dłoni ani z włosów więc za to wielki plus. Kolor żółty (mój ulubiony) no czego chcieć więcej?:D
Ta odżywka to mały cudotwórca dla moich włosów. Tak powinnam chyba zakończyć swoją recenzję bo tak na prawdę nie mam jej co zarzucić. Pierwsze wrażenie pomińmy.
Odżywkę stosowałam po każdym umyciu włosów tak jak to robię zazwyczaj z tego typu produktami. Myję głowę (włosy) szamponem, nakładam odżywkę a w miedzy czasie wykonuję inne zabiegi typu np. peeling. Na sam koniec spłukuje obficie odżywkę.
Samo jej używanie to sama przyjemność. Wszystko tzn. cały całokształt sprawiał że codzienna pielęgnacja włosów stawała się jeszcze bardziej przyjemna. Włosy po niej były niesamowicie miękkie, delikatne aż chciało się je dotykać.
Nie było problemów z rozczesywaniem. Włosy pięknie się układały. Odżywka nie przeciążyła ich co jest dla mnie bardzo ważne gdyż moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się. Dodatkowo przestały się puszyć a odstające baby hair były bardziej "posłuszne":)
Odnośnie wydajności nie będę się tutaj wypowiadała bo każdy ma inne zdanie na ten temat. Osobiście uważam że w tej kwestii zasługuje na mocną 4 (moje włosy sięgają za pupę więc wydajność w tym momencie automatycznie zwiększy się niż w przypadku włosów np. do ramion).
Dodatkowo posiada bardzo dobry skład więc czego chcieć więcej?
Niczego:)
Albo nie, jednak jest coś czego można chcieć. Apeluję z tego miejsca do firmy Garnier aby wprowadziła tą odżywkę na rynek w UK. I na tym zakończę:)
Skład:
Dodatkowe informacje:
Cena: 6-8 zł
Dostępność: ogólnodostępna
Pojemność: 200 ml
Termin przydatności od otwarcia: 12 miesięcy
Podsumowując:
Polecam ją każdemu bez względu na rodzaj włosów. Nawet jeżeli by się u Was nie sprawdziła (co byłoby dziwne) to cena nie jest wygórowana a nóż traficie tak jak ja na coś rewelacyjnego.
Przy najbliższej wizycie na pewno zrobię sobie jej zapas.
Serdecznie polecam
A co Wy o niej sądzicie?
Ściskam
Kokos
Mam tę odżywkę, właśnie ją wykańczam, u mnie sprawuje się dobrze, ale bez szału. Widzę, że masz jeszcze wersję z poprzednim składem, w nowej jest dodatkowy alkohol izopropylowy, ja właśnie takiej używam. Zastanawiam się, czy to przez dodanie tego składnika nie ma u mnie efektu wow, będę szukać starej wersji, żeby to sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNa składach niestety średnio się znam więc w tej kwestii zdaję się na ciebie:) Ja kupiłam ją na początku roku i tak czekała na swoją kolej. Szkoda że zmienili skład. Ja mimo wszystko i tak zakupię ją ponownie choćby nawet z tego powodu aby przetestować ten nowy skład.
UsuńNo to sobie obie porównamy :))
Usuń:D Koniecznie:)
Usuńnie miałam nigdy tej odzywki, ale znajduje się na długiej liście odżywek, które planuje zakupić :)
OdpowiedzUsuńGorąco ją polecam:)
UsuńJa ją bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńJa również:)
Usuńtez miałam i potwierdzam - opłaca się w nią zainwestować ;)
OdpowiedzUsuńMałe pieniążki a efekt spektakularny.
UsuńJeszcze jej nie miałam, ale dziewczyny tak ją polecają, ze szkoda się nie skusić. :) Skończę tylko mojego ulubieńca z Schaumy ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam tym bardziej że cena nie jest wysoka.
UsuńTeż niedawno się w nią zaopatrzyłam, ale jeszcze nie zdążyłam wypróbować.
OdpowiedzUsuńU mnie też czekała na swoją kolej kilka miesięcy ale w końcu się doczekała:)
UsuńMimo jej sławy, jeszcze nie miałam. Zawsze sięgam po wersję z granatem i drożdżami, ale chyba najwyższa pora to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon z granatem i drożdzami ale odżywki nie widziałam. Będę musiała bliżej się przyjrzeć sklepowym półkom następnym razem;)
Usuńkusi i skusi :) kupie na pewno zeby zobaczyc
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
UsuńBędę o niej pamietac
OdpowiedzUsuńPamiętaj pamiętaj:)
Usuńrównież ją używałam ale u mnie szału nie zrobiła; od samego początku bardzo obciążała moje włosy i po kilku kombinacjach z jej nakładaniem problem nie zniknął więc dałam sobie spokój
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdziła. Po raz kolejny potwierdza się fakt że każda z nas jest inna i każdej co innego pasuje;)
UsuńMiałam, zużyłam całe opakowanie i się nie zachwyciłam... Nic złego i nic dobrego.
OdpowiedzUsuńWażne że krzywdy nie zrobiła:)
Usuńwłaśnie:)
UsuńMialam dawno temu szampon z tej serii, ktory byl okropny :/ odzywke chetnie wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńSzamponu nie miałam okazji używać ale z czystej ciekawości chętnie bym po niego sięgneła gdyby nie moje zapasy;/
UsuńPrzymierzam się do niej od dłuższego czasu, ale spore zapasy uniemożliwiają mi jej zakup ;) Super, że tak świetnie zadziałała na Twoje włosy.
OdpowiedzUsuńPS. Nie wiedziałam, że masz tak fenomenalnie długie włosy!
W tą sobotę było "wielkie ciach" i ponad 10 cm włosów wylądowało w koszu. Teraz mam je do pasa. Zawsze kiedy podcinam końcówki żal mi strasznie ale wiem że to dla ich dobra a włosy będa bardziej zdrowe i szybciej się zregenerują. Poza tym z suchymi końcami rzadko można cokolwiek zrobić.
UsuńMiałam i byłam bardzo zadowolona :) Na pewno do niej wrócę:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdziła. Ewidentnie Garniery nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuń