Witajcie Kochani!!!
Lipiec mamy już za pasem więc najwyższa pora zaprezentowania swoich faworytów, którzy szczególnie zapisali się w mojej pamięci i sercu w miesiącu lipiec.
Ulubieńców nie robię co miesiąc i sama nie wiem dlaczego...Najwyższy czas to zmienić:)
Zacznijmy od pielęgnacji.
Pierwszym ulubieńcem w kategorii pielęgnacja jest lekki krem intensywnie i długo trwale nawilżający Hydraphase z La Roche Posay.
Krem umieszczony jest w opakowaniu z pompką co od razu mi się spodobało. Higieniczna i łatwa aplikacja to jest to. Ma bardzo rzadką konsystencję przez co szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Z nawilżeniem również radzi sobie całkiem dobrze jednak te 24 godziny nawilżenia to nie do końca. Krem w gorące dni nadaje się idealnie dla osób z tłustą cerą i wiem z własnego doświadczenia, że przy takich cerach taka dawka nawilżenia będzie idealna. Krem super spisuje się również pod makijaż. Myślę jednak, że na zimę taki krem trzeba będzie odstawić gdyż będzie mimo wszystko za mało nawilżający.
Jest bardzo wydajny. Nic mi po nim nie wyskoczyło.
Na lato to mój must have i wiem że z przyjemnością będę do niego wracała.
Żel do mycia buzi przeznaczony do skóry tłustej i mieszanej Lierac.
Żel kupiłam w TKMaxx za całe 4 funty na promocji (niestety żel ten w regularnej cenie kosztuje aż 15 funtów) i cieszyłam się jak dziecko.
Żel okazał się cudowny. Pięknie pachniał, dobrze się pienił, dogłębnie oczyszczał i nie przesuszał cery. Czego chcieć więcej? Żeby był lepiej dostępny i taka promocja jak w TKMaxx trwała zawsze:)
Gorąco polecam !!!
Szampon dla dzieci BabyDream. Powtórzę się jeszcze raz i odeślę Was do pełnej recenzji tego produktu którą znajdziecie tutaj KLIK.
Kremowy żel pod prysznic Nivea. Odkąd zobaczyłam reklamę w telewizji od razu zapragnęłam go wypróbować. Niestety wszędzie był wykupiony...ale w końcu się udało.
Żel jest niesamowicie kremowy, świetnie się pieni przez co wystarczy niewielka jego ilość do umycia całego ciała. Pachnie jak prawdziwy "stary" dobry krem Nivea (którego na marginesie nie używam ale jego zapach robi swoje:)).
Żel niestety już mi się skończył ale zdecydowanie kupię kolejne buteleczki.
I czas na kolorówkę.
Jako pierwsza pójdzie pomadka z marki 17 którą możecie dostać w drogerii Boots o nazwie Bee-hive. Jest to mój ulubiony kolor "nudziakowy" który nie wygląda trupio na ustach a wręcz przeciwnie- ładnie je podkreśla. Niestety nie jest zbyt trwała i na ustach utrzymuje się max. 2-3 godziny bez jedzenia i picia ale za to bardzo ładnie nam usta nawilża i tworzy na nich coś a'la lustrzane odbicie. Szminka powoli kończy już swój żywot (jak widać na zdjęciu) ale zdecydowanie kupie jej kolejne opakowanie.
Shiseido Sun Protection Liquid Foundation SPF 30 to produkt który jest GENIALNY!!!
O nim na pewno napiszę oddzielny post bo tutaj w tych paru słowach nie jestem w stanie wyrazić zachwytów na jego temat.
Jedynie co mogę teraz mu "zarzucić" bo to nie jego wina tylko moja, gdyż wybrałam sobie odcień za jasny i teraz na lato jest on ciutkę za jasny do mojej nieco opalonej buzi. Na zimę będzie jednak idealny.
Co mogę o nim powiedzieć. Idealnie wtapia się w skórę, ma bardzo dobre krycie, długo utrzymuje się nawet na mojej tłustej cerze, zdaje egzamin nawet w te gorące dni, które ostatnio nawiedziły UK.
Uwielbiam go i polecam wszystkim.
Róż z Mac w odcieniu Prism. Wykończenie matowe.
Do tego różu mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o odcień. Więc dlaczego umieściłam go w ulubieńcach?
Mimo iż cieszyłam się z idealnie dobranego koloru przez konsultantkę w salonie teraz mam co do tego małe wątpliwości. Jest on niestety nieco za ciemny w moim odczuciu chociaż raz wygląda dobrze a raz za "ciemno". Myślę po prostu że ten kolor jednak do mnie nie pasuje...:/
Jeżeli jednak chodzi o pozostałe cechy nie mam mu nic do zarzucenia. Pozostaje na buzi nawet wtedy kiedy podkład nieco się wytrze. Ma świetną konsystencję i jest mega wydajny. Po ponad 2 miesiącach codziennego używania ubytek jest praktycznie znikomy.
Wybór kolorystyczny jest tak duży że każdy znajdzie coś dla siebie.
Róże z Mac są świetne i gorąco je polecam.
Oto moi ulubieńcy minionego miesiąca.
A jakie produkty u Was najlepiej się sprawdziły?
Ściskam
Kokos
Cześć Kokosku:) Dawno mnie u Ciebie nie było:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoi ulubieńcy, niektóre produkty znam i lubię, inne mnie zaciekawiły (krem z LRP)
Szampon cudeńko, ale bez odżywki nie przejdzie, za to róże z maca uwielbiam, mój odcień "naj" to Melba, nei wiem czy go znasz, jak nie, to oblukaj go, może wpadnie Ci w oko. Wygląda niepozornie ale ma coś w sobie.
W ogóle... Podkład Shiseido - jak dla mnie HIT tego roku! Jestem Ci wdzięczna dozgonnie:)
Oj dawno dawno ale cieszę się że już wróciłaś i mam nadzieję że zostaniesz dłużej.
UsuńRóż melba znam choć o ile dobrze pamiętam (pamięć bywa jednak zawodna) on wpada odrobinę w brzoskwinkę. u mnie takie kolorki niestety pasują, zdecydowanie wolę różowe tony.
Podkład jest rewelacyjny i mam zamiar napisać osobna jego recenzję bo na to w 100% zasługuje:)
Nie cierpięęę szamponu z Babydream - za bardzo kołtuni mi włosy :(
OdpowiedzUsuńTo jedyny dziecięcy kosmetyk tego typu który kołtunów mi nie robi.
UsuńU mnie szampon dla dzieci odpada miałam wielkiego kołtuna po nim :/ zaciekawiłaś mnie Shiseido Sun Protection czekam na notke o nim :)
OdpowiedzUsuńNotka pojawi się już wkrótce.
UsuńTen żel z NIVEA jest na prawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję ci rację. Chciałam m.in odpocząć od tych wszystkich cytrusów czy słodkich zapachów i sięgnełam po niego. Nie żałuję. Jest świetny i zdecydowanie do niego powrócę.
Usuńten krem z LRP mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńO nim też napiszę oddzielny post a dokładnie o wszystkich kremach z LRP które aktualnie posiadam i również bardzo polecam.
UsuńKrem LRP mam od dawna na celowniku i widzę, że muszę go kupić przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie polecam. Mam nadzieję że i u ciebie się sprawdzi:)
UsuńSłyszałam o tym podkładzie z Shiseido same negatywne opinie. Jestem ciekawa za co dokładniej tak bardzo go lubisz i czekam na szczegółową recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei słyszałam prawie same pozytywne. Jestem nim oczarowana i moja buzia również. Więcej o nim juz wkrótce.
UsuńChyba się rozejrzę za tym kremem LRP :-)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńNiczego nie znam osobiście z Twoich ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńMoże warto wypróbować co niego:)
UsuńMam tą pomadkę z 17 Beehive i bardzo ją lubię, Ma świetny neutralny kolor i bardzo dobre nawilżenie :)
OdpowiedzUsuń