Witajcie Kochane!!!
Był projekt denko. Teraz przyszedł czas na ulubieńców. To pierwszy tego typu post na moim blogu więc proszę o wyrozumiałość:)
Od razu więc przechodzę do sedna sprawy.
Ulubieńców podzieliłam na dwie kategorie: makijażowi i pielęgnacyjni i od tej pierwszej zacznę.
Ulubieńcy makijażowi:
1. Korres jaśminowe masełko do ust. Produkt rewelacyjny pod każdym względem. Świetnie pielęgnuje usta, długo się na nich utrzymuje i nadaje delikatny kolor. To moje pierwsze masełko z tej firmy ale na pewno nie ostatnie. Gorąco polecam je wszystkich.
2. Catrice Eye Brow czyli kredka do podkreślania brwi, którą dostałam od Kochanej Justynki. Link do niej znajdziecie tutaj KLIK a do pełnej recenzji tej kredki tutaj KLIK.
3. Wibo Eliksir jedna z moich ukochanych pomadek w kolorze 05 którą również dostałam od Justyny. Jest to mój jeden z pierwszych kosmetyków tej firmy. Nie spodziewałam się że wibo stworzy tak wspaniałą pomadkę. Więcej (o niej tylko w innym kolorze) możecie poczytać tutaj KLIK. Apeluję do wszystkich. Jeżeli jej jeszcze nie macie pędźcie do najbliższej drogerii. Jest warta każdej złotówki a kosztuje z tego co wiem niewiele.
4. Collection 2000 czyli mój ulubieniec od wielu miesięcy. Zbieram się aby opublikować jego pełną recenzję i nigdy mi nie po drodze. Muszę w końcu wziąść się w garść.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że korektor jest idealny. No może nie do końca ale jak za tak małe pieniążki mamy godny polecenia produkt. Trwały, wydajny, dobrze kryjący, nadający się praktycznie na każde zasinienie i każdą zmianę na buzi.
5. I już ostatnim ulubieńcem makijażowym jest cień z inglota w numerze 456 w wykończeniu double sparkle, który również dostałam od Justyny (większość ulubieńców jest od niej:D). Przepiękny, wielofunkcyjny cień. Jak widać na zdjęciu już dobiłam denka a i pazurem musiałam zahaczyć;/ Na szczęście nie uszkodziłam go za bardzo.
I ulubieńcy pielęgnacyjni:
1. Mydełko w płynie z avon waterfall. Dobrze myje, świetnie się pieni, jest wydajne i co najważniejsze przecudnie pachnie. Czego chcieć więcej? Niczego:D
2. Sure antyperspirant czyli nasza polska rexonka. Po wielu latach używania dove oryginal postanowiłam w końcu coś zmienić. Padło na reksonke i nie żałuję. Pięknie pachnie, dobrze chroni i nie pozostawia białych plam. Ta wersja zapachowa szczególnie przypadła mi do gustu.
3. Hydrolat oczarowy z BU. Choć firma zmieniła jego nutę zapachową i przez dłuższy czas z tego powodu go nie używałam to mimo wszystko zatęskniłam za tym produktem. Moim zdaniem nie ma nic lepszego niż przemycie zmęczonej buzi tym cudeńkiem, a i nawet zapach przestał mi już przeszkadzać. Żałuję, że nie zamówiłam go sobie teraz będąc w PL. Na następne egzemplarze będę więc musiała troszkę poczekać;/
4. Isana żel pod prysznic z proteinami mlecznymi. Bardzo rzadko zdarza mi się polubić jakiś produkt po tak krótkim czasie użytkowania. Ten żel jednak sprawił, że nie mogłam go ominąć i nie wsadzić do ulubieńców. Kupiony na promocji za 3 zł. Zapach, konsystencja, działanie są na na prawdę wysokim poziomie. Zasługuje na oddzielną notkę, która już niebawem pojawi się na moim blogu.
To już wszyscy ulubieńcy.
Jestem ciekawa jak u was poszły denka i kto w tym miesiącu zasłużył na miano ulubieńca.
Ściskam
Kokos
2. Catrice Eye Brow czyli kredka do podkreślania brwi, którą dostałam od Kochanej Justynki. Link do niej znajdziecie tutaj KLIK a do pełnej recenzji tej kredki tutaj KLIK.
3. Wibo Eliksir jedna z moich ukochanych pomadek w kolorze 05 którą również dostałam od Justyny. Jest to mój jeden z pierwszych kosmetyków tej firmy. Nie spodziewałam się że wibo stworzy tak wspaniałą pomadkę. Więcej (o niej tylko w innym kolorze) możecie poczytać tutaj KLIK. Apeluję do wszystkich. Jeżeli jej jeszcze nie macie pędźcie do najbliższej drogerii. Jest warta każdej złotówki a kosztuje z tego co wiem niewiele.
4. Collection 2000 czyli mój ulubieniec od wielu miesięcy. Zbieram się aby opublikować jego pełną recenzję i nigdy mi nie po drodze. Muszę w końcu wziąść się w garść.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że korektor jest idealny. No może nie do końca ale jak za tak małe pieniążki mamy godny polecenia produkt. Trwały, wydajny, dobrze kryjący, nadający się praktycznie na każde zasinienie i każdą zmianę na buzi.
5. I już ostatnim ulubieńcem makijażowym jest cień z inglota w numerze 456 w wykończeniu double sparkle, który również dostałam od Justyny (większość ulubieńców jest od niej:D). Przepiękny, wielofunkcyjny cień. Jak widać na zdjęciu już dobiłam denka a i pazurem musiałam zahaczyć;/ Na szczęście nie uszkodziłam go za bardzo.
I ulubieńcy pielęgnacyjni:
1. Mydełko w płynie z avon waterfall. Dobrze myje, świetnie się pieni, jest wydajne i co najważniejsze przecudnie pachnie. Czego chcieć więcej? Niczego:D
2. Sure antyperspirant czyli nasza polska rexonka. Po wielu latach używania dove oryginal postanowiłam w końcu coś zmienić. Padło na reksonke i nie żałuję. Pięknie pachnie, dobrze chroni i nie pozostawia białych plam. Ta wersja zapachowa szczególnie przypadła mi do gustu.
3. Hydrolat oczarowy z BU. Choć firma zmieniła jego nutę zapachową i przez dłuższy czas z tego powodu go nie używałam to mimo wszystko zatęskniłam za tym produktem. Moim zdaniem nie ma nic lepszego niż przemycie zmęczonej buzi tym cudeńkiem, a i nawet zapach przestał mi już przeszkadzać. Żałuję, że nie zamówiłam go sobie teraz będąc w PL. Na następne egzemplarze będę więc musiała troszkę poczekać;/
4. Isana żel pod prysznic z proteinami mlecznymi. Bardzo rzadko zdarza mi się polubić jakiś produkt po tak krótkim czasie użytkowania. Ten żel jednak sprawił, że nie mogłam go ominąć i nie wsadzić do ulubieńców. Kupiony na promocji za 3 zł. Zapach, konsystencja, działanie są na na prawdę wysokim poziomie. Zasługuje na oddzielną notkę, która już niebawem pojawi się na moim blogu.
To już wszyscy ulubieńcy.
Jestem ciekawa jak u was poszły denka i kto w tym miesiącu zasłużył na miano ulubieńca.
Ściskam
Kokos
oo muszę przetestować Twoich ulubieńców ;D
OdpowiedzUsuńKoniecznie:d Polecam:D
UsuńA ja dzisiaj stałam się posiadaczką korektora z Collection, mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie równie dobrze :D Eliksiry z Wibo też lubię, chociaż zmieniłabym w nich opakowanie i zapach :)
OdpowiedzUsuńŻycze ci Kochana miłego testowania bo korektor jest niesamowity.
UsuńEliksirki chociaż mają tandetne opakowania są po prostu super.
Kocham Eliksir :)
OdpowiedzUsuńJa również:)
UsuńSuper, nie mam nic z tego co pokazujesz .
OdpowiedzUsuńGorąco polecam wszystkie kosmetyki. Są warte uwagi.
Usuńwłaśnie dzisiaj stałam się posiadaczką kredki z catrice. Chyba muszę zabrać sie za kupno elisirów. To mysełko z avonu bardzo przypadło mi do gustu swoją szatą graficzną :P
OdpowiedzUsuńMydełko oprócz fajnej szaty cudnie pachnie. Kredka już stała się moim KWC podobnie jak eliksiry:D
UsuńZaintrygowałaś mnie tą pomadką z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńJest świetna i każdemu gorąco polecam.
UsuńJak tylko zużyję wszystkie toniki, to na pewno sięgnę po ten hydrolat (no i może po inne). Prawdę powiedziawszy wciąż nie wiem dlaczego nie zrobiłam zmówienia na BU. Co jeszcze warto zamówić z ich strony?
OdpowiedzUsuńO masełku w dalszym ciągu pamiętam i wkrótce planuję je sobie sprawić. Obym była tak zadowolona jak Ty:)
W ogóle uwielbiam ulubieńców i cieszę się, że ich zrobiłaś:)
UsuńJa też się bardzo cieszę i mam zamiar zrobić kolejnych:)
UsuńMasełko z Korres jest świetne. Ja również mam w planie zrobić sobie zapas ale tym razem może innego kolorku:)
Ja zaczęłam testować kredkę do brwi od Catrice. Wygodna sprawa, ale wydaję mi się być ciut rudawa w porównaniu z moim cieniem do brwi od Alverde :/
OdpowiedzUsuńDla mnie ta kredka jest wprost idealna. Zastanawiam się dlaczego wcześniej nie podkreślałam swoich brwii:)
UsuńNie znam nic a nic. Trzeba bedzie wypróbowac:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam wszystkie produkty.
UsuńOd niedawna dzielę Twój zachwyt Eliksirem Wibo - mam ten sam odcień, idealny do codziennego makijażu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Zresztą odcień 06 jest również śliczny.
UsuńTen korektor muszę miec! kredka z Catrice właśnie kupiłam i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTen korektor jest tak rozchwytywany że jego zdobycie czasami graniczny z cudem.
UsuńMuszę w końcu kupić ten korektor, słyszę o nim same pochwały.
OdpowiedzUsuńDezodoranty Sure są świetne, ja mam w sprayu jak i również w kulce, oba bardzo lubię.
Ja zdecydowanie bardziej wole w sprayu. Za kulkami nie przepadam.
UsuńKorektor jest świetny jednak jest na niego taki szał że wyprzedaję się w tempie ekspresowym.
Nie dałam rady z zapachem hydrolatu oczarowego, za to uwielbiam porzeczkowy z BU :)
OdpowiedzUsuńZ kolei korektor Collection 2000 kupiłam nr 2 i niestety jest dla mnie za ciemny, ale wydaje się fajny - chyba skuszę się na ten najjaśniejszy :)
Bardzo milutki post :)
Ja za tym oczarowym również nie przepadałam. Tamta wersja zapachowa o wiele bardziej mi pasowała. Jednak po jakiś czasie przyzwyczaiłam się do niego i uważam że hydrolaty są zabawienne dla mojej buzi.
Usuńjeśli wybiore się w tym roku w wakacje do UK to pierwszą rzeczą jaką kupie będzie właśnie ten korektor z Collection 2000 :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęścia w jego zdobyciu bo znajleźć go na sklepowych półkach to nie lada wyzwanie.
UsuńCień z inglota i kredkę do brwi UWIELBIAM !
OdpowiedzUsuńI ja również:D
UsuńHydrolaty z BU towarzyszą mi już od dłuższego czasu. Moim faworytem jest ten z kwiatu pomarańczy :)Szkoda, że z oferty zniknął hydrolat aloesowy.
OdpowiedzUsuń