Dziś przychodze do Was z recenzją podkładu, który zakupiłam już dość dawno temu a o którym warto wspomnieć.
Swego czasu natrafiłam na promocję 3za 2. W promocji były wszystkie dostępne podkłady firmy Bourjois. Korzystając z okazji kupiłam tą pierwszą wersję- zwykłą (albo i niezwykłą) Healthy Mix w odcieniu 52 i wziełam jeszcze dwa podkłady, które były wtedy nowością czyli Healthy Mix Serum w odcieniu 52 i 53. Przyznam szczerze, że odcień 52 w obu wersjach różni się nieco kolorem ale jest to naprawde minimalna różnica.
Informacje zaczerpnięte ze strony wizaż.pl
Owocowa terapia (z liczi, jagodami goji i owocem granatu) zmniejszająca zmęczenie, pozostawiająca uczucie świeżości i lekkości, rozświetlająca i ujednolicająca cerę na 16 godzin. Zawiera witaminy i przeciwutleniacze. Podkład ma postać żelu, który stapia się z naturalnym odcieniem skóry i nadając jej pół matowe wykończenie. Jest hypoalergiczny i nie blokuje porów. Dostępny w 6 odcieniach.
Co dla mnie jest najważniejsze podkład posiada pompke. Za to ogromny plus. Opakowanie jest bardzo solidne, wykonane z plastiku. Pompka w moim przypadku nie zacinała się i służyła mi do ostatniej kropelki podkładu.
Wybrałam odnień 52. Jest on nieco ciemniejszy od mojego naturalnego koloru twarzy ale z kolei 51 jest za jasny tak więc postawiłam na odcień ciemniejszy.
Co mogę o nim powiedzieć.
Gdy po raz pierwszy wycisnełam z niego pierwsze krople zadziwiła mnie jego konsystencja. Zupełnie inna, bardziej lejąca niż w starszym bracie. Na opakowaniu jest informacja, że podkład ma żelową formułę. Mi osobiście żelu to w żaden sposób nie przypomina. Bardziej hmm... wodnisty krem. Mnie osobiście nie przeszkadza taka formuła. Wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze mi się z nim współpracowało. Podkład nakładałam pędzlem typu flat top co w moim przypadku okazało się najlepszym rozwiązaniem. Palcami nie próbowałam więc nie wiem jaki efekt by był.
Podkład ma cudowny zapach. Dla mnie nakładanie go na twarz było samą przyjemnością.
Teraz co nieco o jego właściwościach.
Tak jak już wspomniałam dobrze się rozprowadza. Jego krycie oceniłabym jako średnie choć dla mnie wystarczające. Pięknie wyrównał mi koloryt buzi. Bałam się rozjaśnijącego efektu abym przypadkiem nie wygładała jak żarówka. Nic takiego nie było. Buzia po aplikacji wygładała bardzo naturalnie. Oczywiście w przypadku mojej tłustej cery przypudrowanie tego podkładu (zreszta innych też) jest koniecznością. Nie zatkał mi porów. Nie ciemniał w ciągu dnia. Z twarzy schodził troszkę nierównomiernie ale to raczej nie jego wina tylko moje "złe" nawyki. Nie wiem czy utrzymał by się przez 16 godzin bo tyle na sobie go nie miałam. Za to przez okres 10 spisywał się całkiem dobrze. Oczywiście w ciągu dnia musiałam zebrać nadmiar sebum z nosa ale to u mnie niestety normalne;/ Jest naprawde bardzo wydajny. Na poniższych zdjęciach będzie można zauważyć jak jedna pompeczka jest wydajna.
Nie zauważyłam żeby zmniejszył zmęczenie. W takie rzeczy to ja nie wierzę.
Jedyne co musze mu zarzucić to przy większych temperaturach lubi spływać z buzi. Tutaj jedna wysokie temperatury są taką żadkością, że nie zwracam na to większej uwagi.
Na powyższych zdjęciach widać jego konsystencję - dość leista. Jedna pompeczka wystrczyła aby pokryć całą moją rękę. Ja do swojego makijażu używałam przeważnie 2-3 pompek z racji tego, że pędzel troszkę "pije" podkład.
Czy kupiłabym go ponownie?
Zdecydowanie Tak.
Na mojej tłustej buzi spisał się całkiem nieźle. Oceniam go na 4 z dużym plusem. Moim skromnym zdaniem jest lepszy od Helthy Mix (lżejsza formuła).Ciemniejszy odcień 53 oddałam siostrze i jestem ciekawa jak sprawdzi się na jej z kolei suchej buzi.
Podkład ma 30 ml pojemności i kosztuje w granicach 10-13 funtów (zależy od sklepu). Na dzień dzisiejszy skończył już mi się i czekam na jakąś super promocję;)
Polecam gorąco.
A ja się właśnie na niego czaję. :P Gdyby nie to, że kupiłam w ciągu ostatniego miesiąca już 2 podkłady to pewnie już byłby mój. Jednak cierpliwie będę zużywam te które mam.
OdpowiedzUsuńJa tez cierpliwie staram sie zuzywac swoje kosmetyki szczegolnie kolorowke ale idzie mi strasznie opornie:)
UsuńNarazie koncze podklad z max factora ktory ma idealny odcien mojej skory ale ja twarzy jest taki jakis dziwny;/
Napewno do niego wroce;)
Nie stosowałam nigdy ale myślę ,że odcień jak dla mnie trochę za ciemny :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie :)
Serdecznie dziekuję za odwiedziny. Już zagladam do Ciebie:)
Usuńw koncu jestes:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny podklad choc do tlustych troche moze byc za rozswietlajacy:)
W ogole Bourjois ma kilka dobrych podkładów.
Ciesze sie bardzo ze o mnie pamietalas:*
UsuńNo faktycznie do skor tlustych moze byc nie za bardzo choc powiem szczerze ze mi naprawde dobrze sie z nim pracowalo i napewno (jak tylko wykoncze aktualne podklady) w przyszlosci jeszcze po niego siegne bo podklady maja naprawde fajne.
:*
UsuńPrezentuje się ciekawie, zwłaszcza to wyrównywanie kolorytu bardzo zachęca:)
OdpowiedzUsuńMi koloryt wyrownal i na dodatek jest tak leciutki ze praktycznie nie czulam go na swojej buzi za co wielki plus dla niego:)
Usuńkupiłam kiedyś HM Fond de Teint, ale kolor zupełnie nie mój, oddałam siostrze, była zadowolona, ale ona ma niewiele wymagań co do podkładu. Na mojej buzi się nie sprawdził. :(
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny widac ze nie kazdy podklad spelnia oczekiwania naszej buzi.
Usuńto prawda, a szkoda. :( byłoby mniej zachodu. :P
UsuńBardzo fajny podkład, widać że jest lekki, nie zbyt ciężki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda podklad jest bardzo leciutki i ja osobiscie nie czuje go na buzi:)
Usuńwstyd przyznać, ale z bourjois miałam tylko micela :O
OdpowiedzUsuńMicela od nich tez mialam i bylam z niego zadowolona.
UsuńChyba nic z tej firmy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji mozesz cos wyprobowac. Nie polecam tylko cieni. Nie wiem czy tylko ja mam z nimi taki problem (sa poprostu koszmarne, osypuja sie, sa zle napigemntowane) ale ich nie polecam.
UsuńLubię ich podkłady są świetnej jakości :) Nie dziwię się więc, ze jesteś tak bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa miałam korektor i był naprawdę bardzo w porządku :)
OdpowiedzUsuńMały, poręczny. Przede wszystkim zmieści się idealnie w małej torebeczce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Zapraszamy do nas na "Kokardowy zachwyt" tylko u nas krok po kroku jak wykonać kokardę z włosów www.werbeautykor.blogspot.com !!!!
Dziękuję bardzo za odwiedziny. Cieszę się, że o mnie pamiętasz.:-)
OdpowiedzUsuńWybacz, że w ten sposób odp. i rzadko, jednak brak czasu nie pozwala mi na posiedzenia na Blogach.;-*
Życzę udanego długiego weekendu!:*
Niestety jeszcze nie mialam okazji uzywac tego podkladu.
OdpowiedzUsuńWitaj, nadal jesteś zainteresowana wymianką?? daj znac na maila mojego: jagoda.bemben@gmail.com
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam żadnych kosmetyków z tej firmy, ale marzą mi się jakieś ich cienie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
Pozdrawiam ;*