Moja opinia na jej temat będzie bardzo pochlebna. Tradycyjnie zaczne od opakowania. Pomadka "ubrana" jest w srebrne pudełeczko, które jest solidnie wykonane. Przyznam, że ich inne pomadki z serii Mirror Shine (o których też będzie mowa w najbliższym czasie, bo zasługują na oddzielną recenzję) mają już nieco gorsze opakowanie. Przy zamykaniu pomadki da się słyszeć charakterystyczny "klik" dzięki któremu jesteśmy pewne, że szminka jest zamknięta i nie otworzy nam się w torebce. Za to przyznaję duży plus. Samo opakowanie miłe dla kobiecego oka;)
Przyznam szczerze, że z uchwyceniem jej prawdziwego odcienia miałam nie lada kłopot. Biegałam z aparatem po całym domu, żeby uchwycić jak najlepiej jej kolorek ale niestety moja amatorszczyzna i brak dobrego sprzętu zrobiły swoje. Za jakość przepraszam.
Za minusy pomadki niestety posłużyć może brak daty ważności, pojemność a raczej waga pomadki oraz barak składu. Jednak dla ciekawskich znalezienie tych szczegółów nie powinno stanowić większego problemu.
W nowej serii mamy do wyboru aż 13 odcienii z czego przyznam, że ciężko niektóre dostać ponieważ rozchodzą się jak ciepłe bułeczki (w moim Bootsie jest już tylko 5 dostępnych odcieni na dzień dzisiejszy). Cena jednej pomadki to 4.99 f ale warto polować na promocje 3 za 2, które zdarzają się w miarę często. Na dole podam link (dla ciekawskich;)). Znajdziecie tam pozostałe odcienie choć przyznam, że niestety kolorki są nieco przekłamane.
http://www.boots.com/en/17-Supreme-Shine-Lipstick_1238325/
Pomadki w sklepach nie są zabezpieczone dodatkową folijką a kobiety często mylą testery z zwykła pomadką. Tak więc przed zakupem polecam poprostu ja otworzyc i sprawdzić czy nie była ona już testowana. Sama tego nie zrobiłam i w domu miałam niemiła niespodziankę;/
Jedną taka pomadkę zostawiłam swojej siostrze, którą również urzekł jej kolor i właściwości. Ona również jest z niej bardzo zadowolona i bardzo ją sobie chwali.
Podsumowując. Na dzień dzisiejszy jest to moja ulubiona pomadka, którą najczęściej mam na ustach. Poza brakami technicznymi nie mam do niej żadnych zastrzeżeń i polecam każdemu, który ma do nich dostęp. Mnie kuszą inne jej odcienie ale na razie muszę się wstrzymać i dać sobie szlaban na jakiekolwiek zakupy (chyba sama w to nie wierze).
Jak się Wam podoba? Miałyście może już jakieś pomadki z tej firmy?
pierwszy raz słyszę o tej firmie
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze ze jest to malo znana firma i zadko o niej slychac. Jest dostepna tylo w angielskich Boots-ach. Nie wszystkie ich kosmetyki zasluguja na uwage ale szmineczki udaly im sie nie powiem;)
UsuńTakże pierwszy raz się spotykam z tą firmą. Ale dobrze wiedzieć, co chwilę odkrywamy coś nowego :-)
Usuńdziękuję za odwiedzinki
zapraszam częściej :-)
Bardzo ładny ma kolor :-)
OdpowiedzUsuńmi kolor nie przypadł do gustu, nie lubię siebie w tak ciemnych odcieniach.
OdpowiedzUsuńKochana ta pomadka tylko wyglada na zdjeciu na taka ciemna. W rzeczywistosci jest bardzo subtelna. Niestety nie mam dobrego sprzetu zeby oddac jej kolorek;/
UsuńPomadka wygląda ciekawie, szkoda, że nie jest dostępna w Polsce..
OdpowiedzUsuńTaki nudziak trochę, ciekawa jestem reszty kolorów. Ty tam takie perełki wynajdujesz, ze och.
OdpowiedzUsuńRąsia ładna ale pokaż dziuba, Kokosiu! :)
Dusiołku na dziuba jeszcze chyba za wczesnie. Nie jestem fotogeniczna;/
UsuńPHI, nie wierzę Ci zupełnie. ;) Usteczka same?
UsuńKiedys w przyszlosci napewno pokaze wam swoje oblicze ale najpier musze swoja buziuchne doprowadzic do stanu uzywalnosci;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRównież pierwszy raz słyszę, o tej firmie. Skojarzyłam z firmą Bell - ale to nie to :P są dostepne w PL?
UsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:)
Niestety nie. Pomadki te dostepne są tylko w angielskich drogeriach Boots.
UsuńOch piękna... Faktycznie piękna:) A to opakowanie bomba!
OdpowiedzUsuńA o firmie słyszałam, jednak niestety nie miałam do czynienia...
17? to nie ta firma od ciuchów?
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia czy taka firma produkuje ciuchy ale wiem ze kosmetyki napewno maja;)
Usuń