Witajcie Kochani!!!
Tytuł mówi sam za siebie, więc bez zbędnego wstępu zapraszam na listopadowe denko:)
Produkty do kąpieli i pod prysznic.
Gigantyczna butla żelu pod prysznic z Soap& Glory Orangeasm była tak wielka 500ml,że zapach po miesiącu już mi się znudził;) Żart. Bardzo fajny, wydajny i dobrze pielęgnujący żel który mogę serdecznie polecić. Plus za piękny orzeźwiający zapach który niestety długo się nie utrzymuje.
Peeling do ciała z Avon z serii Planet Spa miał pachnieć kawą a pachniał...sama nie wiem czym. Peeling też do raczej nie był, bardziej żel peelingujący i przyznam że w tej roli radził sobie całkiem nieźle. Powrotu jednak nie planuje.
Babydream kremowy płyn do kąpieli którego używam jako zwykłego żelu pod prysznic. To już moje chyba 4-5 opakowanie i w zapasie mam jeszcze 2 więc świadczyć to może tylko o tym że produkt bardzo lubię i chętnie robię sobie jego zapasy jak tylko mam możliwość:)
Radox żel pod prysznic o cudownym zapachu i właściwie tylko dla tego zapachu kupuję ten żel. Jest cudowny i kocha go cała moją rodzina;) Jeszcze nie raz zagości w mojej łazience:)
Peeling z Nuxe Body okazał się świetnym zdzierakiem, który miał bardzo charakterystyczny zapach. Drobinki, a raczej łupki migdałów świetnie zdzierały i przy okazji masowały skórę. Skład bardzo przyjemny i co najważniejsze peeling nie zostawiał tłustej warstwy. Cena niestety dość wysoka w wydajności średnia więc w regularnej cenie raczej się na niego nie skuszę.
Mydło miodowe od Bania Agafii też niestety się już skończyło a Madzi serdecznie dziękuje za podpowiedź aby mydła używać wraz z gąbką, wtedy będzie bardziej wydajne i będzie się lepiej pienić. I faktycznie tak było. Z pewnością w przyszłości skuszę się jeszcze na wersję kwiatową której jeszcze nie miałam a jestem bardzo niej ciekawa. Więcej o mydełku możecie przeczytać też tutaj KLIK.
Suchy szampon Colab który jest sygnowany przez Ruth niestety się u mnie nie sprawdził. Nie odświeżał, średnio pachniał i w ogóle nie robił nic co suchy szampon robić powinien. Pozostaję przy swoim Batiste.
Szampon z Isany podobnie jak odżywka nie był zły ale nie zachwycił mnie również niczym szczególnym abym chciała do niego wrócić.
Pełną recenzję masełka do ust z Nuxe możecie przeczytać tutaj KLIK
Krem z Lirene Duo-Nawilżenie był całkiem ok i faktycznie nawilżał ale osoby z skórą suchą myślę że mimo wszystko potrzebowałyby czegoś bardziej nawilżającego.
Płyn dwufazowy do demakijażu oczu z Nivea niestety spisywał się u mnie średnio a ja sama nie rozumiem tych zachwytów pod jego adresem. Powrotu nie planuje.
Clinique Take The Day Off tym razem w formie małego płynu dwufazowego też okazał się zwykłym przeciętniakiem na którego nie warto wydać ceny pełnowymiarowej.
Ziaja kozie mleko krem do rąk to już moje kolejne opakowanie i jak same możecie zobaczyć tutaj w UK jego cena jest zawyżona niż ta w PL. Mimo to chętnie po niego sięgam w każdej porze roku i bardzo go lubię.
Mydełko z Cien (Lidl) w limitowanej wersji jabłko i rabarbar pachniało jak lato-cudownie. Kwaśny zapach rabarbaru był wyraźnie wyczuwalny choć na rękach zapach niestety nie utrzymywał się dość długo. Niestety mydełka nie są już dostępne ale mam nadzieję że ta wersja zapachowa wróci jeszcze i wtedy zrobię sobie jej zapas;)
Płyn do kąpieli dla dzieci z babydream był przeze mnie używany jako żel do higieny intymnej kiedy ten do tego przeznaczony mi się skończył. Spisywał się całkiem nieźle i w tej roli również dał sobie radę;)
O maskach z Marion i Dermedic pisałam oddzielny post KLIK i tutaj możecie się więcej dowiedzieć na ich temat;)
Pasta do zębów Bania Agafii z borówką miała moc odświeżenia ale niestety zauważyłam że nie dawała sobie rady z oczyszczaniem a ja miałam wrażenie że moje zęby zaczęły żółknąć;/ Nie wiem czy to jej zasługa czy też nie ale już spotkałam się z opiniami że te pasty mogą powodować takie właśnie problemy.
I na sam koniec pięknie pachnące i robi to co ma robić mydełko z Nivea o pięknym zapachu tej linii.
Listopadowe denko kończę dziś i zabieram się za składowanie i zużywanie kolejnych kosmetyków:)
A jak Wam poszły listopadowe denka???
Ściskam
Justyna
Miałam kiedyś kozie mleczko z Ziaji, ale nie przypadło mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zapach tej serii a i działnie kremu do rąk jest jak dla mnie bardzo dobre:)
UsuńSuper denko! Same ciekawe kosmetyki. Z Baby Dream bardzo lubię szampon, choć plątał mi włosy to świetnie oczyszczał :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i jeden mam jeszcze w zapasie:) Faktycznie pląta włosy niemiłosiernie ale jest bardzo delikatny a jednocześnie dobrze oczyszcza:)
Usuńspore te Twoje denko
OdpowiedzUsuńja nie zbieram opakowań, bo by synek zaczal się bawić
on dojrzy i dokopie się do wszytskiego niestety
Ja swego czasu też miałam wielki problem z zbieraniem pustych opakowań aż w końcu wziełam się w garść, wygospodarowałam kawałek miejsca w szafce na środki czystości i wstawiłam tam plastikowe pudełko na zużyte kosmetyki. Teraz nawet mój chłopak wrzuca tam puste opakowania:)
UsuńBardzo ładne denko! Zakup mydła miodowego planuję od bardzo dawna, ale cały czas nie mogę się zabrać za złożenie zamówienia :) Reve de Miel to mój jesienno-zimowy ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci Aniu bardzo serdecznie bo mydełko jest świetne. Polecam też ci uzywać je wraz z gąbką bo wtedy będzie bardziej wydajne:)
UsuńBardzo ładne denko :) U mnie poszło skromnie raczej, ale zapewne kolejny miesiąc to nadrobi na co już się u mnie zapowiada. Ze złotej serii Isany miałam kurację olejową, którą uwielbiam , szamponu jeszcze nie testowałam bo mam inny ulubiony :)
OdpowiedzUsuńPorównując to denko z poprzednimi nie jest wcale aż takie duże ale podobnie jak u ciebie w najbliższym bedzie tych produktów o wiele więcej;)
UsuńBardzo lubię serie koziego mleka Ziaji. Soap&Glory w sumie pierwszy raz widzę, fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńKozie mleko urzekło mnie swoim zapachem a sam krem bardzo dobrze się u mnie sprawdzał i co najważniejsze nie pozostawiał tłustej warstwy na dłoniach;)
UsuńZaszalałaś ze zużyciami :)
OdpowiedzUsuńPraktycznie jak co miesiąc;D
UsuńMoje denko jest strasznie skromne, zaliczam się do osób, które wykorzystują bardzo mało kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest ale nie ważne ile się zużyło ważne aby nie otwierac kilka butelek np. żelu pod prysznic aby to nam nie zalegało w łazience;)
UsuńNic z tych rzeczy nie miałam... Moje denko wypadło bardzo słabo
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby kolejne wypadały lepiej;)
UsuńChyba tylko Nuxe znam..
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś miniaturę peelingu Nuxe i bardzo miło go wspominam, szczególnie niesamowity zapach. J. Frieda też kiedyś miałam, ale te nadające objętość nie były moim ulubionym duetem.
OdpowiedzUsuńSzampon z tej serii spisał się u mnie na 5. Niestety odżywka już nie była taka dobra;/
Usuńnic nie używałam z twojego denko. Ciekawi mnie mydło z Bani Agafii :)
OdpowiedzUsuńMam jakąs paste z Bani ale jeszcze jej nie testowałam.
Buziaki :* obserwuje kochana :)
Mydło jest rewelacyjne i będę je każdemu polecać. Miodowe może nie każdemu przypaść do gustu (ja osobiście bardzo je lubiłam) ale i tak wygrywa cedrowe. Teraz czaję się jeszcze na wersję kwiatową którą chyba najciężej upolować;)
UsuńTe nowe szampony z ISANY wprost uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie sprawdziły się aż tak dobrze żebym za nimi tęskniła;)
Usuńu mnie jak zwykle słabiutko.. chyba tonik tylko wykończyłam ;)
OdpowiedzUsuńOooo tylko tonik;) W następnym miesiącu będzie na pewno lepiej;)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńWarto przyjrzeć się bliżej niektórym z nich choćby np. koziemu mleku z ziajki:)
Usuńniestety do wydajnych to on nie należał ale zdzierał na prawdę dobrze przy czym miał bardzo dobry skład:)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic z BBFM bardzo lubię:) pieknie pachnie!
OdpowiedzUsuńTo prawda a i działanie jest godne pochwały:)
Usuńduże denko :) produkty babydream też lubię. Śliczne tło i ta latarenka :)
OdpowiedzUsuńProdukty babydream znam stosunkowo od niedana ale już zdążyłam się z nimi polubić:) Latarenka pochodzi z Ikea i jest w średnim rozmiarze. Były jeszcze większe od tej ale ja wybrałam mniejszą z racji tego że chciałam aby stała na półce:)
UsuńZ Ziaji ten krem do rąk uwielbiam! Niestety ale skasowal mi się przez przypadek twój komentarz u mnie... ;p
OdpowiedzUsuńKrem jest fantastyczny i to już moje kolejne opakowanie i na pewno nie ostatnie:)
UsuńU mnie na ten czas poszedł chwilowo w odstawkę, bo próbuję kremów od Evree, Nivea i Barwy, żeby zobaczyć czy któryś równie dobry:)
UsuńJa jestem bardzo ciekawa kremów z Evree ale niestety w najbliższym czasie nie bedzie mi dane ich przetestować ale zapisze je sobie na moją listę zachciewajkę żebym przypadkiem o nich nie zapomniała:)
UsuńWłaśnie przymierzam do kupna masełka Nuxe :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo warto:)
UsuńJa wlasnie kupilam Friede w wersji dla brunetek - zobaczymy jak sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Ja z racji że jestem blondynka jej nie wypróbuje ale wersja dla blondynek już czeka u mnie na swoją kolej:)
Usuńmnie również nie przekonał ten peeling avonowy :/
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja jestem z niego niezadowolona;/ Myślałam że zapach bedzie typowo kawowy a tutaj takie rozczarowanie;/
UsuńZ wszystkich przedstawionych kosmetyków miałam jedynie krem do rąk z Ziaji, który również bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńKrem jest znany i lubiany a ostatnio nawet widziałam jego bardziej treściwą wersję którą również chętnie bym wypróbowała;)
UsuńPasta do zębów słaba, na pewno jej nie kupie. Te naturalne pasty nie zawsze dają radę.
OdpowiedzUsuńBabydream płyny do mycia to świetna opcja, też lubię do nich wracać.
Isana to u mnie niewypał. Miałam tylko odżywki. Szampony to by mi zrobiły krzywdę na pewno.
Pasta sama w sobie była na prawdę fajna i mimo iż była jagodowa/borówkowa dawała świetne uczucie świeżości ale niestety zauważyłam że zęby zaczeły po niej żółknąć.
UsuńSzampon jak jak i sama odżywka z Isnay nie zrobiły na mnie większego wrażenia.
No spore te denko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i odżywkę John Frieda:) ale nie wrócę, peeling z Avonu tez miałam i też powrotu nie planuję.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko szampon z Isany :D
OdpowiedzUsuńkozie mleko z Ziaji ma cudowny zapach ;)
OdpowiedzUsuńAlez mnie zaciekawilas tym peelingiem z Nuxe, bo lubie mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńSpore denko :) z Twoich zużyć jak dotąd nie miałam jeszcze nic. Jedynie krem z Lirene, który mam zamiar dopiero zacząć testować :)
OdpowiedzUsuńMoje denko w tym miesiącu dość kiepskie :) z Twoich zużyć kilka rzeczy znam :). Krem do rąk kozie mleko uwielbiam, tani i dobry, a płyn dwufazowy Nivea się u mnie kompletnie nie sprawdził .
OdpowiedzUsuń