Chciałam się z Wami podzielić moim najnowszym odkryciem jakim są właśnie róże z tej firmy. Jak za taką cenę są świetną alternatywą dla róży wysokopółkowych.
W swojej kolekcji mam 4 róże. Niestety ten czwarty zdążyłam juz teleportować do swojej paletki i przez swoją sklerozę nie odpisałam nazwy. Postaram się jednak przybliżyć Wam te które są jeszcze "bezpieczne".
Opis producenta jest bardzo hmm... skromny. Na spodzie opakowania pisze tylko że róż jest bezzapachowy i bardzo długo utrzymuję się na policzkach z czym się zgodzę.
Samo opakowanie jest tandetne i to bardzo. Wieczko jest zakręcane co mnie osobiście nie przeszkadza jednak niektóre róże poprostu odklejają się od pudełka i przez swoją nieuwagę możemy je upuścić podczas otwierania (będę miała nauczke na przyszłość żeby bardziej uważać;d). Takim sposobem pozbyłam się już jednego różu i cienie z tej firmy.
Same odcienie prezentują się następująco:
Kolorki są naprawdę piękne. Same róże są bardzo dobrze napigmentowane i trzeba uważać podczas aplikacji żeby sobie nie narobić plam. Umiejętnie rozprowadzone bardzo ładnie wtapiają się w skórę. Dodatkowym plusem jest to że nie zatykają porów. Mają bardzo aksamitną - delikatną konsystencję i bardzo łatwo nabierają się na pędzel.
Na zdjęciu od lewej: Dusky Pink, Peach Melba, Pink Cloud.
W swoim asortymencie firma posiada jeszcze podkłady, pudry, cienie, broznery. Przy najbliższej wizycie napewno zaopatrze się w jakieś inne kosmetyki tej firmy.
Niestety na opakowaniu nie piszę jaką mają pojemność. Kosmetyki NaturalCollection dostępne są w sklepach Boots. Cena ich kosmetyków nie przekracza 3-4 funtów za sztukę.
Za każdy wyżej wymieniony róż zapłaciłam 1.99f.
Jak podobają się Wam kolorki?
Znacie lub posiadacie już kosmetyki
z NaturalCollection??
W swojej kolekcji mam 4 róże. Niestety ten czwarty zdążyłam juz teleportować do swojej paletki i przez swoją sklerozę nie odpisałam nazwy. Postaram się jednak przybliżyć Wam te które są jeszcze "bezpieczne".
Opis producenta jest bardzo hmm... skromny. Na spodzie opakowania pisze tylko że róż jest bezzapachowy i bardzo długo utrzymuję się na policzkach z czym się zgodzę.
Samo opakowanie jest tandetne i to bardzo. Wieczko jest zakręcane co mnie osobiście nie przeszkadza jednak niektóre róże poprostu odklejają się od pudełka i przez swoją nieuwagę możemy je upuścić podczas otwierania (będę miała nauczke na przyszłość żeby bardziej uważać;d). Takim sposobem pozbyłam się już jednego różu i cienie z tej firmy.
Same odcienie prezentują się następująco:
Kolorki są naprawdę piękne. Same róże są bardzo dobrze napigmentowane i trzeba uważać podczas aplikacji żeby sobie nie narobić plam. Umiejętnie rozprowadzone bardzo ładnie wtapiają się w skórę. Dodatkowym plusem jest to że nie zatykają porów. Mają bardzo aksamitną - delikatną konsystencję i bardzo łatwo nabierają się na pędzel.
Na zdjęciu od lewej: Dusky Pink, Peach Melba, Pink Cloud.
W swoim asortymencie firma posiada jeszcze podkłady, pudry, cienie, broznery. Przy najbliższej wizycie napewno zaopatrze się w jakieś inne kosmetyki tej firmy.
Niestety na opakowaniu nie piszę jaką mają pojemność. Kosmetyki NaturalCollection dostępne są w sklepach Boots. Cena ich kosmetyków nie przekracza 3-4 funtów za sztukę.
Za każdy wyżej wymieniony róż zapłaciłam 1.99f.
Jak podobają się Wam kolorki?
Znacie lub posiadacie już kosmetyki
z NaturalCollection??